Julie Bowen, która powróci do roli Virginii Venit w filmie Happy Gilmore 2, potwierdziła, że nadchodzący sequel będzie zawierał retrospekcje z odmłodzonymi postaciami znanymi z pierwszej części.
Po sukcesie komedii z 1996 roku, Happy Gilmore 2 powstaje we współpracy z Netflix. W sequelu Bowen zobaczymy z jej dawnymi współpracownikami – Adamem Sandlerem i Christopherem McDonaldem. W nowej obsadzie pojawią się z kolei artysta muzyczny Benito Antonio Martínez Ocasio, znany jako Bad Bunny, oraz Margaret Qualley (Pozostawieni, Substancja).
W rozmowie z serwisem Collider Bowen została zapytana o powrót do roli Virginii Venit. Opisując swoje doświadczenie na planie filmu Happy Gilmore 2 jako „naprawdę dziwne”, Bowen zdradziła, że musiała nosić swoje oryginalne stroje i fryzurę z tamtego czasu do scen retrospekcji, w których jest odmładzana:
To naprawdę dziwne. To nie jest spoiler, ale ponieważ są retrospekcje, muszę mieć fryzurę i stroje z pierwszej części, a te nie należą do moich ulubionych. Jest fajnie, bo również mnie odmładzają, czego nigdy wcześniej nie doświadczyłam. Pomyślałam: Super, nie mogę się doczekać, jak to wyjdzie. Jest tam wiele naprawdę fajnych rzeczy. A zobaczenie Adama [Sandlera] i Chrisa [McDonalda], a nawet niektórych członków ekipy, którzy byli tacy sami jak w pierwszym filmie, było niesamowite. Adam jest tak lojalną, cudowną osobą do współpracy, która uwielbia zabierać ludzi ze sobą od samego początku. Perry [Andelin Blake], nasz scenograf, pracuje z nim od czasów Happy Gilmore i wygląda dokładnie tak samo.
W trakcie swojej długoletniej kariery filmowej Sandler wyprodukował i zagrał w dziesiątkach filmów, wcielając się w liczne wyjątkowe postacie. Jednak niewiele z jego postaci jest tak zapamiętanych i uwielbianych przez widzów jak Happy Gilmore, aspirujący hokeista, którego nietypowe uderzenie długim kijem sprawia, że dołącza do zawodowego golfa. Często uważany za jedną z najlepszych ról komediowych Sandlera, obok filmu Billy Madison z 1995 roku, oczekiwania wobec sequela są naprawdę duże.
Biorąc pod uwagę 30-letnią przerwą między pierwszym filmem, a nowym sequelem od Netflixa, fani oryginału prawdopodobnie będą chcieli dowiedzieć się, co wydarzyło się u Virginii i Shooter McGavina (w tej roli McDonald) od czasu, gdy Happy wygrał mistrzowską marynarkę i uratował dom swojej babci. Na szczęście, najnowsze informacje sugerują, że widzowie zobaczą dokładnie, co się wydarzyło, zamiast polegać na długich wyjaśnieniach fabuły.
Co więcej, oryginalny film dostarcza Happy Gilmore 2 idealnego sposobu na przybliżenie widzom bieżących wydarzeń. Jak możecie pamiętać, pierwszy film zaczyna się od narracji bohatera granego przez Sandlera, który opowiada o swojej miłości do hokeja z dzieciństwa na tle starych filmów rodzinnych. Chociaż nie wiadomo, czy Sandler planuje podobną sekwencję retrospekcji w Happy Gilmore 2, otwarcie sequela w podobnym stylu byłoby doskonałym nawiązaniem do pierwszego filmu.
Źródło: Screen Rant / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.