Choć Harrison Ford przyznał, że występ w Artefakcie przeznaczenia będzie jego ostatnim razem jako Indiana Jones, nie oznacza to, iż przechodzi na emeryturę.
Wygląda na to, że wiek to tylko liczba.
Harrison Ford w tym roku skończy 81 lat, a mimo to nie myśli o przerwie od aktorstwa. Podczas nadchodzącego wywiadu w CNN i Max
Who's Talking to Chris Wallace?, Ford wyśmiał pomysł jego wycofania się z aktorstwa.
Nie. Nie radzę sobie, kiedy nie mam pracy. Kocham pracować. Uwielbiam czuć się przydatny. To mój Jones. Chcę być pomocny.
Kontynuując aktor przyznał, co sprawia, że wciąż czuje tak silną chęć do grania.
To ludzie, z którymi możesz pracować. Intensywność i intymność współpracy. To swego rodzaju ambicja wykuta ze słów na stronie. Nie planuję, co chcę zrobić w danej scenie. Nie czuję się zobowiązany do niczego. W naturalny sposób wpływają na mnie rzeczy, nad którymi pracuję.
Kadr z zapowiedzi serialu 1923, Paramount Plus
O filmie Indiana Jones i artefakt przeznaczenia
Jedna z pierwszych sekwencji filmu przeniesie nas do
czasów wojennych, a konkretnie do 1944 roku.
Akcja zostanie osadzona w zamku opanowanym przez nazistowskie siły. Niedawno ujawniono, że w filmie zastosowana zostanie technologia odmładzająca i zostanie ona użyta na tytułowym bohaterze. Na osi czasu wstęp znajdzie się pomiędzy trzecią a czwartą częścią. Zaraz po tym wstąpimy do
lat 60. XX wieku.
W nadchodzącym filmie wystąpią
Phoebe Waller-Bridge, Mads Mikkelsen, Thomas Kretschmann, Boyd Holbrook, Shaunette Renée Wilson, a także
Toby Jones. W tytułowej roli oczywiście Harrison Ford.
Indiana Jones 5 trafi do kin
30 czerwca 2023 roku.
Źródło: Variety / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Indiana Jones i artefakt przeznaczenia
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.