Trwają prace nad nową adaptacją kultowej serii gier wideo, Street Fighter. W obsadzie znalazło się wiele znanych twarzy, w tym Jason Momoa, który niedawno opowiedział o swojej roli w widowisku.
Jason Momoa w jednym z ostatnich wywiadów wyjaśnił, dlaczego jego nadchodząca rola w filmie Street Fighter jest dla niego idealna. Nadchodzący film oparty na kultowej serii bijatyk Capcom zostanie wyreżyserowany przez Kitao Sakuraia, a scenariusz napisze Dalan Musson. Adaptacja będzie śledzić losy skłóconych ulicznych wojowników – Ryu i Kena Mastersa – którzy zostają zwerbowani przez Chun-Li do udziału w śmiertelnym turnieju World Warrior.
Reboot filmu Street Fighter wzbudza ogromne zainteresowanie od momentu ogłoszenia imponującej obsady. Jason Momoa wcieli się w Blankę, a oprócz niego w produkcji zobaczymy Noaha Centineo jako Kena Mastersa, Andrew Kojiego jako Ryu, Callinę Liang jako Chun-Li, Romana Reignsa jako Akumę, Davida Dastmalchiana jako M. Bisona, Cody’ego Rhodesa jako Guile’a, Andrew Schulza jako Dana Hibikiego, Erica André jako Dona Sauvage’a, 50 Centa jako Balroga, Orville’a Pecka jako Vegę oraz Kyle’a Mooneya jako Marvina.
Jason Momoa w rozmowie z The Playlist podczas promocji swojego najnowszego projektu Wódz wojownik opowiedział o swojej ekscytacji związanej z filmem Street Fighter. Aktor wychwalał obsadę, zapowiadał widowiskowe sceny walki oraz ujawnił, że ukochana gra wideo z lat 80. jest jedyną, w jaką kiedykolwiek grał.
Nie ma nikogo lepszego do zagrania Blanki, dlatego to właśnie ja go gram. Zrobimy to, co widownia chciałaby zobaczyć — praktyczne efekty, CGI — damy z siebie wszystko. Obsada jest szalona. Gram w tę grę z moim synem; to jedyna gra, w którą kiedykolwiek grałem.
Akcja filmu Street Fighter ma być osadzona w 1993 roku. Opowie on o dawnych rywalach, Mastersie i Ryu. Dwójka wojowników zostaje ponownie wciągnięta do walki, gdy tajemnicza Chun-Li rekrutuje ich do nowego World Warrior Tournament – brutalnego starcia “pięści, furii i przeznaczenia”. Jednak za turniejem kryje się wielki spisek, który zmusza Mastersa i Ryu do zmierzenia się ze sobą nawzajem oraz z demonami przeszłości. W przeciwnym razie czeka ich „game over”.
Film wyprodukuje Legendary Entertainment, które w 2023 roku nabyło prawa do aktorskich adaptacji filmowych i telewizyjnych franczyzy Street Fighter.
Źródło: Screen Rant / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.