John Rhys-Davies przedstawił swój warunek, aby mógł powrócić jako Gimli w nowym Władcy pierścieni. Jak się okazuje dotyczy to problemu, który go wykończył na planie oryginalnej trylogii.
Jak wiadomo trwają obecnie prace nad nowym filmie ze Śródziemia, który ma się skupić na Gollumie. Z tej właśnie okazji dziennikarze co jakiś czas pytają się aktorów, którzy wystąpili w trylogii Władcy pierścieni czy istnieje szansa, że powtórzą swoje role. Jak do tej pory na ten temat wypowiedział się Viggo Mortensen, czyli ekranowy Aragorn,który wyznał, że The Hunt for Gollum musiałby mieć naprawdę dobry scenariusz, aby zgodził się ponownie przywdziać zbroję. Natomiast Elijah Wood oraz Ian McKellen powiedzieli wprost, że jeśli będą mieli taka okazję to chętnie powrócą do Nowej Zelandii, aby nakręcić film ze Śródziemia. Orladno Bloom z kolei tylko czeka aż ktoś złoży mu propozycję powrotu do świata Tolkiena. Rozmawiał nawet z Andym Serkisem, który nakręci film o Gollumie, aby ponownie zagrać Legolasa.
John Rhys-Davies w ostatnim czasie miał okazję porozmawiać z portalem Collider. Podczas wywiadu ujawnił, że ma tylko jeden warunek, który pozwoliłby, aby ponownie wcielił się w Gimliego. Nie chciałby ponownie zakładać 80 kilogramowej zbroi, którą musiał nosić na planie oryginalnej trylogii. Jakiś czas temu aktor zdradził, że podczas kręcenia Władcy pierścieni przechodził katusze. Musiał codziennie przez parę godzin poddawać się procesowi charakteryzacji, która w efekcie wywoływała u niego alergię. Nieprzyjemna doległość sprawiła, że ekipa filmowa musiała zrobić reorganizację pracy na planie. Aktor finalnie był nieobecny w większości dni, m.in. kiedy kręcono sceny całej Drużyny Pierścienia.
Cóż, jestem znany z tego, że nie chcę ponownie zakładać tej protezy, ale z szacunku dla Andy'ego, którego kocham i podziwiam, i który tak bardzo urósł, gdyby mnie zaprosili... o Boże, czy odważyłbym się ponownie nałożyć ten makijaż i stracić skórę? Może z CGI. Wcześniej, kiedy poprosili mnie na przykład o zrobienie Hobbita, odmówiłem. Czasy poszły naprzód i technologia poszła naprzód, jeśli nie będę musiał spędzać ośmiu godzin dziennie przez trzy lata mojego życia na krześle do makijażu, to może rzeczywiście to zrobię. Inną rzeczą jest to, że fizycznie nie jestem już w stanie założyć na siebie osiemdziesięciu kilogramów dodatkowej zbroi i wspinać się po górach.
Jak wiadomo jakiś czas temu, dyrektor generalny studia Warner Bros, David Zaslav, zapowiedział powstanie kolejnego filmu z uniwersum Władcy Pierścieni, The Hunt for Gollum (pol. Polowanie na Golluma). Andy Serkis, znany z roli tytułowej kreatury owładniętej pożądaniem Jedynego Pierścienia, zasiądzie za kamerą jako reżyser, natomiast Peter Jackson powróci do projektu w roli producenta. Na ten moment szczegóły dotyczące fabuły pozostają tajemnicą. Scenariusz napiszą Fran Walsh i Philippa Boyens, a także Phoebe Gittins i Arty Papageorgiou, którzy pracowali przy nadchodzącym Lord of the Rings: The War of the Rohirrim. Data premiery filmu zaplanowana jest na 2026 rok.
Nieśmiały młody hobbit Frodo Baggins dziedziczy złoty pierścień o niezwykłej mocy. Okazuje się, że skrywa on też sekret przetrwania – lub zniewolenia – całego świata. Nagle Frodo, w towarzystwie czarodzieja, elfa, krasnoluda, dwóch mężczyzn i trzech lojalnych przyjaciół, musi stać się największym bohaterem, jakiego kiedykolwiek widział świat. Jego celem jest ocalenie świata i ludzi, których kocha.
Źródło: screenrant.com/ Ilustracja wprowadzenia: Kadr z filmu Władca pierścieni: Drużyna pierścienia