Jurassic World: Dominion opisywany był jako kulminacja wszystkich 6 filmów, które powstały w latach 1993-2022. Ujrzeliśmy w nim powrót Sama Neilla do roli Alana Granta i po raz pierwszy na ekranie wszystkie główne postaci franczyzy połączyły siły. Film jednak okazał się być komercyjną klapą, a o produkcji zapomniano już tydzień po premierze. Mimo tego producenci nie tracą wiary w przyszłość tej serii...
Dinozaury - fascynacja, która chwyta przede wszystkim najmłodszych. W największym stopniu przyłożyła się do tego seria
Park Jurajski, która kilkanaście lat później zainteresowała nowe pokolenie, trochę inną formą. Większość produkcji z tego uniwersum przyjęła się całkiem dobrze, ale największym wyjątkiem jest
Jurassic World: Dominion, które na
Rotten Tomatoes posiada niecałe
30%. Colin Trevorrow - reżyser projektu - nie wstrzelił się w oczekiwania fanów, ale mimo tego nie stracił wiary w przyszłość tej franczyzy.
Jurassic World powróci?
W najnowszym rozdziale uniwersum dinozaurów, reżyser wprowadził kilka nowych postaci. Mowa o
Kayli Watts, granej przez DeWande Wise;
Ramsayu Cole, w którego wcielił się Mamoudou Athie, oraz
Soyonie Santos (Dichen Lachman). Podczas wywiadu z
Empire, Trevorrow potwierdził, że
prowadził on rozmowy z głowami Universal na temat przyszłości franczyzy, oraz
wykorzystaniu właśnie tej trójki. Na koniec reżyser zapewnił, że
nadejdzie więcej projektów z uniwersum Jurassic World.
Czy chcielibyście ujrzeć kontynuację Jurassic World: Dominion?
Kayla Watts (DeWande Wise); Ramsay Cole (Mamoudou Athie), oraz Soyonie Santos (Dichen Lachman) - fot. Universal Pictures
Za scenariusz filmu odpowiada Emily Carmichael wraz z Colinem Trevorrowem. Pierwotnie film miał mieć swoją premierę w 2021 roku. Jednak z powodu opóźnień w produkcji tytuł ten
miał swoją premierę
10 czerwca 2022 roku.
https://www.youtube.com/watch?v=8lGdMyttzng
Źródło: empireonline.com / Ilustracja wprowadzenia: fot. materiały prasowe
Wieloletni pasjonat filmów, zapalony gracz konsolowy, wielki fan komiksów i miłośnik seriali.