Napakowany testosteronem książę z wystrzelonym w kosmos ego powraca! Duke Nukem otrzyma własny film. Za sterami twórcy Cobra Kai i Assassin’s Creed.
Większość osób, która dorastała w latach 90., na pewno zna serię gier o tytule
Duke Nukem. Najlepiej wspominaną częścią gry jest oczywiście hit z 1996 roku czyli
Duke Nukem 3D. W 2011 roku wyszła część z podtytułem
Forever, która okazała się... strasznym średniakiem. Miejmy nadzieje, że nowy film odrodzi serię i sprawi, że wróci do łask.
Twórcami filmu będą Josh Heald, Jon Hurwitz i Hayden Schlossberg. Dodatkowo producentem będzie Jean Julien Baronnet, który na swoim koncie ma inną ekranizację gry komputerowej -
Assassin's Creed. Miejmy nadzieję, że film również nie będzie zaciągał żadnych hamulców, podobnie jak pierwowzór.
Seria gier
Duke Nukem skupia się na swoim tytułowym bohaterze, wzorowanym na pewnych atrybutach bohaterów filmów akcji z lat 80., który walczy z inwazją kosmitów w Los Angeles. Podróżuje od klubów ze striptizem i planów filmowych do baz księżycowych i statków kosmicznych, mając do czynienia ze zmutowanymi funkcjonariuszami LAPD, kobietami, które przetrzymywane są w inkubatorach obcych i Cycloid Emperorem.
źródło: thehollywoodreporter.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.