Pojawiły się plotki na temat Jessiki Jones i Krysten Ritter, ale czy one są potrzebne? Ponoć to Madame Web będzie nową Jessicą Jones. Przynajmniej tak twierdzi reżyserka filmu.
Już w lutym zobaczymy film
Madame Web, który nie zapowiada się zbyt dobrze. Nowy film od Marvela i Sony jest obecnie istnym memem dla Internautów, lecz twórcy idą w zaparte. Mocną wypowiedzią podzieliła się chociażby reżyserka najnowszej produkcji - S.J.
Clarkson. Ponoć film ma być bardzo surowy i poważny.
Madame Web zbyt poważna na mema?
W rozmowie z Total Film na temat nadchodzącej części Sony’s Spider-Man Universe,
Clarkson ujawniła, że jej podejście do filmu było identyczne co do netflixowej Jessiki Jones. Produkcja ma być bardzo surowa i poważna, w przeciwieństwie do memów, które wokół niej panują. Totalnie tak jak było z serialem Jessica Jones.
W przypadku Jessiki Jones miałam zespół stresu pourazowego. To poczucie rzeczywistości w pewien sposób przyczyniło się do sukcesu. Przypuszczam, że jest to podobne w przypadku Madame Web.
Więcej o świecie produkcji Marvela na Movies Room:
https://www.youtube.com/watch?v=9e86FmIZjFY&pp=ygUKbWFkYW1lIHdlYg%3D%3D
Co wiemy o Madame Web?
Reżyserką filmu będzie S.J. Clarkson, która na swoim koncie ma już jedną z produkcji Marvela czyli Jessicę Jones. Produkcja, przed premierą, jest istnym generatorem memów, a cały Internet ma z tego pożytek. Nie ukrywajmy się - zapowiedzi są słabe. Ale czy faktycznie będzie tak źle? Obsada jest naprawdę dobra, gdyż w
Madame Web wystąpią Daktora Johnson, Sydney Sweeney, Isabela Merced, Celeste O’Connor czy Adam Scott. Dodatkowo sam opis fabuły mówiący o skokach w czasie jest również wielce interesujący. Cóż, na chwilę obecną nie wiemy nic - pewnym jest jednak fakt, że produkcję zobaczymy już 16 lutego.
Źródło: superherohype.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe - kolaż
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.