Martinex to postać, która w komiksach odegrała zdecydowanie większą rolę niż w filmach MCU. Okazuje się jednak, że oryginalne plany Marvel Studios co do niego, były zdecydowanie inne.
Trylogia Strażników Galaktyki była pełna niespodzianek dla fanów kosmicznej załogi Marvela. W drugiej odsłonie cyklu mogliśmy zobaczyć pełny skład grupy Ravagers, do której należał między innymi Martinex (Michael Rosenbaum). Oprócz niego znaleźli się w nim Stakar Ogord (Sylvester Stallone), Charlie-27 (Ving Rhames), Aleta Ogord (Michelle Yeoh), a także Mainfraime (dubbing Miley Cyrus). Bohaterowie ci stanowili w komiksach oryginalny skład Strażników Galaktyki. Niestety, na całą trylogię Jamesa Gunna pojawili się w zaledwie kilku scenach, co niewątpliwie rozczarowało wielu fanów.
Michael Rosenbaum, który wcielił się w Martinexa, był niedawno gościem Nashville Comicon. Podczas swego panelu ujawnił, że w pierwotnej wersji scenariusza mógł otrzymać zdecydowanie więcej scen.
Rola miała być znacznie większa. Dużo wycięli. No cóż, mieliście to zobaczyć, w scenariuszu napisano, że pojawią się moce Martinexa, które były naprawdę fajne. Ale musieli długo dyskutować nad scenariuszem i w końcu to wycięli. I było jakieś inne rzeczy
Aktor dodał, że nie miał żadnych zastrzeżeń co do przycięcia roli Martinexa, ponieważ kręcenie swoich scen okazało się świetnym czasem w pracy z przyjaciółmi.
Ale było fajnie. Dla mnie to jak praca z przyjaciółmi, dostaję wynagrodzenie, jestem w dużym filmie Marvela, a życie mogło być gorsze. Wiecie, co mam na myśli? Jestem bardzo wdzięczny.
W Strażnikach Galaktyki vol. 3 ponownie podążamy historią Star-Lorda, który nadal zbiera się do kupy po stracie Gamory. Musi on jednak zebrać swoją drużynę, aby ochronić galaktykę. Jeżeli misja ta nie zostanie wykonana, może ona oznaczać koniec dla znanych nam Strażników. W filmie Marvel Studios występują: Chris Pratt, Dave Bautista, Zoe Saldana, Karen Gillan, Pom Klementieff, Vin Diesel, Bradley Cooper, Sean Gunn, Will Poulter, Sylvester Stallone oraz Chukwudi Iwuji. Reżyserem produkcji jest oczywiście James Gunn, który kończy swoją przygodę ze Strażnikami Galaktyki oraz uniwersum Marvela.
Źródło: ComicBook / Ilustracja wprowadzenia: kadr z filmu Strażnicy Galaktyki vol. 2
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.