Hitowy Deathgasm, stał się kultowym tytułem wśród swojej grupy docelowej. Komediowy horror powraca po dziesięciu latach, by zaserwować nam kolejną dawkę odklejonej historii.
Nikt nie prosił, każdy potrzebował. Hitowy Deathgasm w końcu otrzyma kontynuację. Produkcja otrzymała oficjalny zwiastun, a Jason Lei Howden powraca za kamere. Deathgasm II: Goremaggedon obiecuje jeszcze więcej demonicznego chaosu, makabrycznego humoru i mocnego heavy metalu. Gotowi na wskrzeszanie zmarłych przy pomocy demonicznego riffu?
Film zadebiutuje 21 września na Fantastic Fest w Austin, gdzie stanie do konkursu głównego. Następnie zawita do Europy na Festiwalu w Sitges w październiku, a 11 października odbędzie się australijska premiera na Monster Fest. W Halloween Brodie i Medina powrócą do Nowej Zelandii podczas specjalnych pokazów na Terror-Fi Fest.
Deathgasm II: Goremaggedon zapowiada się na wybuchową mieszankę gore, czarnego humoru i metalowej energii. Fani pierwszej części mogą liczyć na jeszcze bardziej szalone pomysły, krwawe efekty i tonę muzycznych riffów, które sprowadzą apokalipsę prosto na scenę. Premiera na festiwalach jesienią 2025 roku to dopiero początek – sequel ma szansę ponownie podbić serca (i żołądki) miłośników ekstremalnych horrorów.
Akcja sequela rozgrywa się kilka lat po wydarzeniach z pierwszego filmu. Brodie (Milo Cawthorne) jest dziś przegranym i zrezygnowanym facetem, uwięzionym w sennej prowincji. Kiedy dowiaduje się, że w jego miasteczku odbędzie się konkurs NoizeQuest, widzi w nim szansę na odkupienie – i na odzyskanie serca Mediny (Kimberley Crossman). Problem w tym, że perkusista stracił rękę, a reszta zespołu… nie żyje. Na szczęście wciąż istnieją mroczne nuty Czarnego Hymnu, które pozwolą wskrzesić dawnych towarzyszy – choć z każdym akordem pojawia się coraz więcej krwi, flaków i demonicznej destrukcji.
Źródło: youtube.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.