Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Neill Blomkamp jednak nie zostanie reżyserem RoboCopa

Autor: Szymon Góraj
15 sierpnia 2019

Smutne wieści dla fanów tego kultowego stróża prawa z Detroit. Choć wydawało się, że sprawa już jest jasna, twórca takich hitów jak Dystrykt 9 i Elizjum zrezygnował z pracy nad projektem.

Czemu Neill Blomkamp rezygnuje z kolejnej już kontynuacji kultowej produkcji? Jak się okazuje, organizacja pracy. Reżyser przyznał, że pracuje obecnie nad pewnym horrorem, MGM zaś nie jest w stanie zaczekać, aż się tym zajmie do końca i dopiero wtedy przejmie RoboCopa. W tej sytuacji poczuł się zmuszony odejść z projektu. Oznacza to, że w obecnej chwili produkcja pozostaje bez swojego sternika. Ciężko na tę chwilę stwierdzić, w jakim stopniu spowolni to prace nad filmem. Zapewne MGM będzie wkrótce szukać nowego reżysera.

Zobacz również: Nowe nazwiska w obsadzie rebootu Candymana!

Opis pierwszej części z 1987 roku: Detroit, niedaleka przyszłość. Miasto terroryzują przestępcy. Potężna korporacja pracuje nad robotem policyjnym, który pomógłby zaprowadzić porządek. Konstruktorzy wpadają wówczas na pomysł stworzenia hybrydy - pół maszyny, pół człowieka, który łączyłby najlepsze cechy robota z zaletami żywego policjanta. Okazja do realizacji planu nadarza się, kiedy gangsterzy masakrują bohaterskiego policjanta Murphy'ego (Peter Weller). Cybernetycy zbierają to, co zostało z policjanta, i wszczepiają w mechaniczne ciało. Powstaje w ten sposób superglina zwany RoboCopem. Produkcja, nad którą pracował Blomkamp, miała kontynuować historię z wcześniejszych filmów. RoboCop miałby po wielu latach powrócić do Detroit, by ponownie działać tam jako nieprzekupny i niemal niepokonany glina. To już drugi raz, kiedy ten reżyser musi ustąpić z nowej części wielkiego hitu. Wcześniej musiał odejść z pracy nad piątą częścią Obcego przez wzgląd na to, że Ridley Scott nie widział go w swoich planach. W roku 2014 powstał również reboot RoboCopa w reżyserii José Padilhy i z takimi gwiazdami jak Joel Kinnaman, Gary Oldman czy Michael Keaton. Spotkał się jednak z dość mieszanym przyjęciem i nie zarobił zbyt wiele. Źródło: Twitter Neill Blomkamp / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.