Mało która kinowa produkcja ucierpiała tak mocno na okresie pandemii jak Nie czas umierać. I wygląda na to, że to nie musi być jeszcze koniec problemów.
Formalnie jeszcze film zaplanowany jest na najbliższy kwiecień. Będący właścicielem holenderskich kin Carlo Lambregts w trakcie wywiadu przeprowadzonego dla BN DeStem stwierdził, że MGM podjęło już decyzję o przełożeniu daty premiery jeszcze o kilka miesięcy - a konkretnie na listopad. Choć miał być pewny swoich słów, nie podano jeszcze oczywiście oficjalnych informacji, że do tego dojdzie, jednak biorąc pod uwagę stan przemysłu i aktualne problemy w różnych krajach jest to całkiem możliwe. Zapewne wkrótce otrzymamy jakąś odpowiedź w tej kwestii.
Tym razem James będzie cieszył się spokojną emeryturą i cudownym życiem na Jamajce. Jednak jego stary przyjaciel Felix Leiter z CIA zwraca się do niego z prośbą o pomoc. Misja ocalenia porwanego naukowca okazuje się o wiele bardziej złożona, niż mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka i naprowadza agenta 007 na trop nowego złoczyńcy, dysponującego niezwykle niebezpieczną i zaawansowaną technologią.
W
Nie czas umierać zobaczymy po raz piąty i ostatni w roli Jamesa Bonda Daniela Craiga, a także Ramiego Maleka, Lashanę Lynch, Leę Seydoux, Anę de Armas, Christopha Waltza, Naomi Harris czy Ralpha Fiennesa.
Źródło: The Playlist / Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.