W Nowym Jorku trwają prace nad specjalną produkcją Marvela, The Punisher, a do sieci właśnie trafiły nowe zdjęcia z planu, które mogą zdradzać nam tożsamość antagonisty, z którym zmierzy się bohater.
Na nowych zdjęciach z planu filmu widzimy głównego bohatera w towarzystwie kobiety, poruszającej się na wózku inwalidzkim. Wiele teorii wskazuje na to, że postacią, z którą widzimy Franka Castle'a ma być Ma Gnucci. Póki co informacja ta nie została potwierdzona, lecz losy Punishera i antagonistki są dobrze znane miłośnikom komiksów Marvela, a samo zdjęcie powinno ucieszyć niejednego z nich.
Mimo że jakość zdjęć jest całkiem dobra, nikomu nie udało się jeszcze zidentyfikować aktorki wcielającej się w rolę złoczyńcy. Postać przypomina trochę Chloë Sevigny (znaną z Big Love i American Psycho), ale możliwe, że widoczna osoba to tylko dublerka. Tak czy inaczej, możemy zauważyć, że Ma Gnucci w wersji MCU ma wszystkie kończyny, mimo że porusza się na wózku inwalidzkim.
Dla przypomnienia: komiksowa wersja Isabeli Carmeli Magdaleny „Ma” Gnucci poprzysięga zemstę na Franku Castle’u po tym, jak zamordował jej trzechsynów. Wykorzystując swoje powiązania w nowojorskiej policji, uruchamia specjalny oddział tropiący Punishera i wynajmuje potężnego Rosjanina (granego przez Kevina Nasha w The Punisher z 2004 roku), by go zabił. Gnucci traci wszystkie kończyny oraz skórę głowy, gdy Punisher wrzuca ją do wybiegu dla niedźwiedzi polarnych w zoo w Central Parku. Później ostatecznie zabija ją, wrzucając pozbawioną kończyn mafiosę do płonącego budynku.
Jak na razie, Marvel nie zdradził zbyt wielu szczegółow dotyczących nadchodzącego filmu z Punisherem w roli głównej. Wiemy jedynie, że Reinaldo Marcus Green i Jon Bernthal wspólnie napisali scenariusz, a Green zajmie się również reżyserią. The Punisher ma zadebiutować na Disney+ w 2026 roku. Jon Bernthal niedawno ppowiedział co nieco o tym specjalnym odcinku:
Frank bardzo wiele dla mnie znaczy. Jestem niesamowicie wdzięczny, że mogę opowiedzieć historię, na jaką zasługują fani. Dajemy z siebie wszystko i staramy się stworzyć opowieść o Franku Castle’u, która nie odwróci się plecami do widowni – nie będzie lekko, nie będzie łatwo. To wersja, na jaką ta postać zasługuje, i jestem zaszczycony, że mogę w niej uczestniczyć.
Zapytany o to, jak specjalny odcinek będzie się różnić od serialu Netflixa, Bernthal zdradził:
Będzie mrocznie. Frank nie ma zamiaru wypierać się mroku. Nie będzie łatwo. Jeśli klimat Netflixa to mrok – to właśnie taki będzie. Obiecuję, że to nie będzie żadna lżejsza wersja Punishera.
Źródło: ComicBookMovie / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe
Miłośnik filmów, kultury japońskiej, Marvela i wszelkiej maści science-fiction. Autor bloga Z innego świata.