Marvel Studios powoli tworzy podwaliny pod nowe pokolenie superbohaterów. Tak więc formują Young Avengers. Nowy członek tej młodej grupy mógł trafić do filmu Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat, lecz finalnie został wycięty.
Young Avengers powoli formuje się nam w Marvel Cinematic Universe. W składzie mamy już Kate Bishop oraz Kamale Khan znaną jako Ms. Marvel. Mówi się też o Americe Chavez z drugiego filmu o Doktorze Strange'u. Tak więc coś tam mozolnym krokiem kieruje się w naszą stronę. Niemniej trzy osoby to za mało, by drużyna mogła powstać. Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat mógł wprowadzić kolejnego, potencjalnego członka tej grupy, lecz finalnie został usunięty. To za sprawą trudnej narracji.
Były wiceprezes Marvel Studios Nate Moore niedawno ujawnił, że twórcy wycięli Eli Bradleya, znanego z serialu Falcon i Zimowy Żołnierz, z Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat. Niemniej Eli został usunięty, gdyż film miałby zbyt dużo postaci do śledzenia, co zaszkodziłoby narracji całościowej. Moore potwierdził to w wywiadzie dla serwisu Screen Rant.
We wczesnych wersjach scenariusza Eli był obecny, jednak z czasem uznaliśmy, że liczba postaci staje się zbyt duża, co utrudnia ich śledzenie. Chcieliśmy mieć pewność, że każda pojawiająca się postać wnosi istotny wkład w fabułę. Dlatego podjęliśmy trudną decyzję, by skupić się wyłącznie na Isaiahu i zobaczyć, jak wejście w świat Sama wpłynie na jego postać.
Eli Bradley grany przez Elijaha Richardsona, wnuk superżołnierza Isaiaha Bradleya, który odegrał kluczową rolę w serialu Falcon i Zimowy Żołnierz. Moore wyjaśnił, że usunięcie Eliego z filmu wyostrzyło uwagę na relację Isaiaha z Samem Wilsonem.
Chcieliśmy również skupić się na Samie i Isaiahu. Zależało nam na przestrzeni, aby rozwinąć ich relację bez udziału trzeciej osoby, która by ją komentowała. Dlatego ten film koncentruje się na ukazaniu, że Isaiah stał się dla Sama nie tylko mentorem, ale także partnerem treningowym.
W Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat Sam Wilson, po spotkaniu z nowo wybranym prezydentem USA, Thaddeusem Rossem (w tej roli debiutujący w MCU Harrison Ford), trafia w sam środek międzynarodowego kryzysu. Musi odkryć, kto stoi za globalnym spiskiem, zanim główny mózg operacji sprawi, że cały świat upadnie.
Bilety na film trafiły do sprzedaży niedługo po pierwszych prognozach box office'u, które przewidują, że może zarobić od 86 do 95 milionów dolarów podczas premierowego trzydniowego weekendu, co plasuje go w tym samym przedziale co Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz z 2014 roku (który zadebiutował z wynikiem 95 milionów). Szacuje się, że podczas wydłużonego weekendu z okazji Dnia Prezydentów, Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat może przekroczyć 100 milionów dolarów. Jest to o tyle ciekawe, że wstępne informacje dotyczące filmu wskazywały na jego chłodne przyjęcie przez widzów.
Źródło: comingsoon.net / ilustracja wprowadzenia; materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.