Natalie Portman przyznała, że chętnie wróciłaby jako Padme do świata Gwiezdnych Wojen. Niemniej chciałaby przedstawić postać jako jedną z Jedi. Cóż, czyżby dodać i tu wątek multiwersum?
Czyżby czekało nas nawet multiwersum w świecie Gwiezdnych Wojen? Natalie Portman, znana z roli Padmé Amidali w uniwersum Star Wars, wyjawiła, że chciałaby, aby jej postać powróciła jako Jedi. Problem w tym, że choćbyśmy chcieli - Padmé nie żyje. Niemniej jak uniwersum pokazało - każdy wrócić może, tak jak wrócił chociażby Imperator.
W rozmowie w programie The One Show, Natalie Portman wyraziła pragnienie, by jej postać, która zginęła w Zemście Sithów, mogła wrócić do życia i walczyć z mieczem świetlnym. Aktorka zasugerowała, że Padmé mogłaby stać się Jedi, jeśli udałoby się ją wskrzesić.
Jeśli wrócić to z mieczem świetlnym. Myślę, że musiałaby być Jedi. Jeśli jakoś udałoby się ją wskrzesić, to byłoby ekscytujące.
Gwiezdne Wojny - część trzecia: Zemsta Sithów to ostatni rozdział słynnej sagi George'a Lucasa. Po trzech latach nieustannych walk nadchodzi koniec Wojen Klonów. Rada Jedi wysyła Obi-Wana Kenobiego (Ewan McGregor), aby doprowadził przed wymiar sprawiedliwości Generała Grievousa, przywódcę armii Separatystów. Tymczasem na Coruscant kanclerz Palpatine (Ian McDiarmid) rośnie w siłę. Jego daleko idące polityczne zmiany przekształcają pogrążoną w wojnie Republikę w galaktyczne Imperium, zaś on sam ogłasza się Imperatorem. Okazuje się, że ma wielką moc. Wyznaje swojemu najbliższemu sprzymierzeńcowi, Anakinowi Skywalkerowi (Hayden Christensen), prawdziwe źródło jej pochodzenia. Zwabiony potężną mocą Skywalker przechodzi na Ciemną Stronę i staje się złowrogim Darthem Vaderem.
Źródło: uk.news.yahoo.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.