Tym, co mnie interesuje w Ptakach Nocy jest fakt, że to film feministyczny. Jest świetnie rozpisany. Scenariusz daje nam prawdziwe spojrzenie na mizoginię i myślę, że tego właśnie potrzebujemy. Musimy być bardziej świadomi tego, jak zachowywać się wobec przeciwnej płci. Musimy dojrzeć do zmian. Mizogini w filmach są zazwyczaj ekstremalni: gwałcą, biją kobiety i powinniśmy ich w ten sposób reprezentować, ponieważ oni istnieją i są oczywiście najgorsi. Jednak w dialogach Ptaków Nocy przedstawiona zostaje codzienna mizoginia, słowa, które mężczyźni mówią nie zdając sobie z tego nawet sprawy. Scenariusz wplótł to wszystko w bardzo subtelny sposób, i to właśnie jest genialne.Uważacie, że taki krok w filmie Cathy Yan jest uzasadniony?
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.