Reżyser filmowy Zack Snyder potwierdził internetowe spekulacje dotyczące jego nadchodzącej kosmicznej opery Netflixa pt. Rebel Moon. Film będzie miał więcej części. Na dodatek udostępniono nowe grafiki promujące projekt.
W ramach wywiadu dla
Vanity Fair Zack Snyder zdradził kilka informacji na temat jego najnowszego filmu zatytułowanego
Rebel Moon. Okazuje się, że film nie zakończy się na pierwszej części. Scenariusz napisany przez reżysera był tak długi, że postanowiono go podzielić na dwie części. W wywiadzie uczestniczyła również jego żona
Deborah Snyder, która pełniła funkcję producentki filmu.
Pierwotnie scenariusz był jednym filmem, ale był napisany w stylu Zacka. To były 172 strony. - Deborah Snyder.
Jeśli poprosisz mnie, żebym to było krótsze niż dwie godziny, stracę cały charakter. Tymi postaciami nie będziecie się przejmować. To opowieść o bohaterach, o tym, jak ludzie mogą się zmienić, o odkupieniu i tym, o co jesteś gotów walczyć… - Zack Snyder.
Na stołku reżyserskim zasiądzie Zack Snyder, scenarzystami będą Shay Hatten oraz Kurt Johnstad, którzy już wcześniej pomagali Snyderowi przy takich filmach jak
Armia umarłych czy
300. Fabuła obraca się wokół spokojnej kolonii na skraju galaktyki, której zagrażają armie tyrana Balisariusza. Zdesperowani ludzie wysyłają młodą kobietę z tajemniczą przeszłością, aby odszukała wojowników z sąsiednich planet, aby pomóc im się bronić.
Źródło: Vanity Fair / Ilustracja wprowadzenia: grafika koncepcyjna filmu Rebel Moon, Netflix
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.