Kolejny dzień, kolejna przesunięta data premiery. Mimo tego, że świat kina zdaje się powoli wracać do życia, nadal otrzymujemy smutne wiadomości o opóźnieniach. Tym razem padło na Resident Evil: Welcome to Racoon City.
Pierwotnie film
Resident Evil: Welcome to Racoon City miał mieć swoją premierę 3 września. Teraz niestety wyznaczono nową datę premiery. Film trafi do kin ponad dwa miesiące później -
24 listopada. Decyzja ta zapadła prawdopodobnie dlatego, że 3 września do kin trafić ma
Shang-Chi and the Legend of the Ten Rings, a jak wiadomo rywalizacja z Marvelem nie jest zbyt opłacalna. Wygląda więc na to, że jeszcze trochę sobie poczekamy...
Historia posiadać będzie dwie linie czasowe. Pierwsza opowie o 14-letnich Billy i Jade Wesker – córki Alberta, jednej z ważniejszych postaci w uniwersum gry – są w trakcie przeprowadzi do New Raccoon City. W miarę jak poznają otoczenie korporacyjnej siedziby, uświadamiają sobie, że to miejsce ma wiele mrocznych tajemnic. W drugiej linii przenosimy się kilkanaście lat później, gdy ludzkość liczy sobie tylko 15 milionów ludzi w opozycji do 6 milionów istot zainfekowanych wirusem T. Dorosła już Jade stara się przeżyć ze swoją traumą w Nowym Jorku.
W Resident Evil: Welcome to Racoon City Leona S. Kennedy’ego zagra Avan Jogia, Chrisa Redfielda Robbie Amell, jego siostrę Claire Redfield Kaya Scodelario, Jill Valentine – Hannah John-Kamen, Donal Logue – Brian Irons, Neal McDonough wcieli się w Williama Birkina, zaś Alberta Weskera odegra znany ostatnio z The Umbrella Academy Tom Hopper.
Źródło: Sony / Ilustracja wprowadzenia: Sony
Wieloletni pasjonat filmów, zapalony gracz konsolowy, wielki fan komiksów i miłośnik seriali.