Filmowe adaptacje serii gier Resident Evil to nic nowego, ale tak naprawdę to jeszcze nigdy nie zostały one wykonane we właściwy sposób. Wkrótce jednak to się może zmienić, gdyż już pod koniec roku otrzymamy reboot serii, który na ten moment zapowiada się naprawdę zachęcająco!

Myślę, że wiele osób zgodzi się ze stwierdzeniem, że filmy Resident Evil z Milą Jovovich w roli głównej to kompletna katastrofa. Całe szczęście ta seria została zakończona i już wkrótce otrzymamy reboot, który mocno zdaje się wzorować kultową serią gier. O produkcji słyszymy już od dłuższego czasu, ale to dopiero dzisiaj otrzymaliśmy pierwsze spojrzenie na głównych bohaterów: Leona S. Kennedy'ego (Avan Jogia), Claire Redfield (Kaya Scodelario), Jill Valentine (Hannah John-Kamen), Alberta Weskera (Tom Hopper) oraz Chrisa Redfielda (Robbie Amell).

Zobacz również: The Guilty – Jake Gyllenhaal w remake’u duńskiego hitu

Historia posiadać będzie dwie linie czasowe. Pierwsza opowie o 14-letnich Billy i Jade Wesker – córki Alberta, jednej z ważniejszych postaci w uniwersum gry – są w trakcie przeprowadzi do New Raccoon City. W miarę jak poznają otoczenie korporacyjnej siedziby, uświadamiają sobie, że to miejsce ma wiele mrocznych tajemnic. W drugiej linii przenosimy się kilkanaście lat później, gdy ludzkość liczy sobie tylko 15 milionów ludzi w opozycji do 6 milionów istot zainfekowanych wirusem T. Dorosła już Jade stara się przeżyć ze swoją traumą w Nowym Jorku.

---

Źródło: Twitter / Ilustracja wprowadzenia: Sony Pictures