Irwin Winkler zapowiedział czwartą część filmu Creed. Okazuje się, że film wypadł tak dobrze w box-office, że trójka nie była ostatnim słowem.
Fani
Creed mogą odetchnąć, gdyż seria jeszcze nie umarła. Reżyser film -
Irwin Winkler potwierdził, że on i Michael B. Jordan mają jeszcze w swoich rękawach (a raczej rękawicach), jeszcze kilka asów.
Potężny powrót mistrza
Irwin Winkler, powiedział w podczas Deadline’s Contenders Film: Los Angeles, że trwają prace nad Creed IV, a jego reżyserem ma być twarz serii i reżyser trójki - Michael B. Jordan.
Planujemy teraz zrobić czwórkę. [Michael B. Jordan] Wykonał świetną robotę – czuł się komfortowo z kamerą.
Kontynuacja nie powinna raczej zaskoczyć nikogo, gdyż już w marcu otrzymaliśmy informację, że Amazon chce powiększyć serię do
własnego uniwersum, w którym poza filmami będą również seriale,a nawet i o produkcje animowane. Producenci mają pamiętać też o serii
Rocky – na przykład coś o wczesnych latach legendarnego pięściarza, którego tak dobrym odtwórcą przez całe dekady był Sylvester Stallone. W przyszłości na pewno otrzymamy jeszcze jakieś szczegóły.
fot. Kadr z filmu Creed 3
Opis poprzedniej części:
Po zdominowaniu świata boksu Adonis Creed odnosi same sukcesy w życiu zawodowym i prywatnym. Tymczasem wyzwanie rzuca mu przyjaciel z dzieciństwa i dawne złote dziecko boksu, Damian (Jonathan Majors). Po odbyciu kary wieloletniego pozbawienia wolności, Damian pała chęcią spróbowania sił w ringu. Starcie dawnych przyjaciół jest więcej niż tylko pojedynkiem. W celu wyrównania dawnych rachunków Adonis musi postawić na szali swoją przyszłość. Damian zaś nie ma nic do stracenia.
Źródło: deadline.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.