Jak dobrze wiemy - ostatnie produkcje, w których pierwsze skrzypce grał Spider-Man, były nieco ograniczone. Wszystko przez pandemię koronawirusa i trzeba było kręcić je na planach cyfrowo. Teraz Tom Holland zapewnia, że nadchodząca, czwarta część przygód o Pajęczaku będzie kręcona normalnie, w miastach.
Tom Holland zdradził, że nadchodzący film Spider-Man: Brand New Day powróci do bardziej klasycznego stylu realizacji znanego z Homecoming. Po dwóch mocno cyfrowych sequelach, których produkcję ograniczała pandemia COVID-19, nowa część ma być kręcona na prawdziwych lokacjach, z większym wykorzystaniem praktycznych efektów.
Gdy wyszedł Spider-Man: Homecoming to można było powiedzieć, że doczekaliśmy się rewolucji w filmach o Pajączku. Odejście od klasycznego powiadania origin story oraz świeża głowa w filmie dała temu filmu sukces. W rozmowie z Flip Your Wig, Holland zdradził, że nowy film będzie powrotem do „starej szkoły” kręcenia i bardziej przypominać będzie Homecoming niż późniejsze części trylogii:
W ostatnim filmie byliśmy bardzo ograniczeni przez COVID. Całość kręciliśmy na scenach zdjęciowych. Tym razem naprawdę postawimy na starą szkołę i będziemy kręcić w prawdziwych lokacjach. Jedna z dużych scen będzie realizowana na ulicach Glasgow. To będzie powiew świeżości, myślę, że fani będą zachwyceni tym, co szykujemy. To będzie jak powrót do Homecoming. Minęło już sporo czasu, więc to naprawdę odświeżające doświadczenie.
Spider-Man: Brand New Day to czwarta odsłona przygód Petera Parkera, w którego wciela się Tom Holland. Premiera zaplanowana jest na 31 lipca 2026 roku, a reżyserią zajmuje się Destin Daniel Cretton, znany z filmu Shang-Chi i legenda dziesięciu pierścieni. Scenariusz napisali Chris McKenna i Erik Sommers, odpowiedzialni za poprzednie części serii.
Oficjalne szczegóły fabularne nie są obecnie znane, a sam projekt wciąż znajduje się na etapie castingów i tworzenia scenariusza. Na ostatnim ComicConie Tom Holland zdradził, że czwarta część może określić jako “nowy początek”. Zdjęcia do superprodukcji mają ruszyć już tego lata. Budżet filmu ma wynosić 200 milionów dolarów.
Na ekranie ponownie zobaczymy Zendaye jako MJ, Jacoba Batalona jako Neda, Jona Favreau jako Happy’ego Hogana oraz J.K. Simmonsa jako szefa Daily Bugle. Dołączy do nich Sadie Sink, znana z Stranger Things, która według nieoficjalnych doniesień może wcielić się w May "Mayday" Parker, córkę Petera Parkera z alternatywnego uniwersum. W filmie wystąpi także Liza Colón-Zayas w nieujawnionej dotąd roli.
Źródło: theplaylist.net / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.