Okazuje się, że kultowi Święci z Bostonu otrzymają wielką kontynuację z oryginalnymi gwiazdami. Norman Reedus i Sean Patrick Flanery powrócili do obsady.
Święci z Bostonu to film, o który nikt nie prosił, a każdy potrzebował. Po wielu latach, ta kultowa produkcja, doczeka się nowej części. Projektem zajmą się Dragonfly Films we współpracy z Thunder Roads.
Jak donosi Deadline, Norman Reedus i Sean Patrick Flanery powrócili do obsady. Niemniej Troy Duffy nie wróci na stołek reżyserski. Wiemy też, że mamy spodziewać się nowych twarzy w serii. Krążą również pogłoski, że być może Święci z Bostonu mogą stać się nową, odrębną franczyzą jak chociażby Marvel. Więcej szczegółów na chwilę obecną nie znamy.
Młodzi bracia MacManus pewnego dnia zadzierają w barze z rosyjską mafią, która dręczy mieszkańców ich okolicy. Połamawszy gnaty gangsterom zaczynają wierzyć, że odkryli swoje powołanie. Co więcej: uważają, że Bóg wybrał ich, by byli narzędziem Jego zemsty czyli zabili wszystkich złoczyńców w Bostonie (na początek). Bracia zaopatrują się w broń i ruszają zapolować na przestępców. Niebawem miasto aż huczy od opowieści o ich krwawych dobrych uczynkach, a gazety nazywają ich Świętymi z Bostonu. Krwawym tropem braci rusza policja i genialny agent FBI Paul Smecker.
Źródło: comicbook.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.