Już od piątku w polskich kinach będzie można oglądać nową część Mission: Impossible. Okazuje się, że Tom Cruise, który wciela się w głównego bohatera serii, nie zamierza się szybko z nią pożegnać.
Tom Cruise skończył już 61 lat, a mimo to wciąż świetnie sprawdza się w kinie akcji. Aktor przyznał, że widzi inspirację w
Harrisonie Fordzie, który w wieku ponad 80 lat po raz kolejny wcielił się w Indianę Jonesa. Cruise zamierza bowiem pójść śladem starszego kolegi i grać Ethana Hunta jak najdłużej.
Harrison Ford to legenda. Mam nadzieję, że wciąż będę aktywny. Mam 20 lat, żeby go dogonić. Liczę na to, że wciąż będę kręcił filmy Mission: Impossible, dopóki nie będę w jego wieku.
Fot. kadr z zapowiedzi filmu Indiana Jones i artefakt przeznaczenia
Informacje o najnowszej odsłonie Mission: Impossible
Ethan posiada tajemniczą przeszłość poprzedzającą czasy IMF, a ta postać pozwala nam ją zbadać, ponieważ znała ona Ethana zanim Ethan stał się Ethanem. To część tego, kim jest Gabriel. Każdy szczegół tej historii jest bardzo dokładnie przemyślany.
Reżyser dodał również, że ludzie, którzy chcą się przygotować, mogą czerpać z tego imienia, co im się podoba. Ta wypowiedź sugeruje, że nie jest ono bez znaczenia dla fabuły. Ponadto powyższy komentarz McQuarrie’a może w pewnym sensie potwierdzać teorię fanów, którzy uważają, że “Ethan Hunt” to tylko pseudonim bohatera, którego używał pracując w IMF. Na szczęście ta część serii spróbuje wyjaśnić tą zagadkę.
https://www.youtube.com/watch?v=VbjGJ18UN14&ab_channel=TYLKOHITY
Źródło: The Sydney Morning Heard / Ilustracja wprowadzenia: kadr z zapowiedzi filmu Mission: Impossible - Dead Reckoning - PArt One
Fan kina z gatunku Tim Burton. Poza tym miłośnik dobrego dramatu, często wracający do luźniejszych produkcji. Stara się nadrobić wszelkie zaległości serialowe, których końca nie widać. W wolnych chwilach sięga po literaturę obyczajową.