Józef Pawłowski wraca na wielki ekran w roli, jakiej jeszcze nie grał. „Terytorium”, z jego hipnotyzującą kreacją będzie mieć premierę w Konkursie Głównym 50. Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych w Gdyni.

Józef Pawłowski to jeden z tych aktorów, których nie da się przeoczyć, nie tylko ze względu na klasyczną, jakby przedwojenną urodę, ale przede wszystkim z powodu wyjątkowej intensywności, z jaką wciela się w swoje role. Od ponad dekady przyciąga uwagę widzów i twórców, budując na ekranie postaci pełne wewnętrznych napięć.

Ma w sobie coś z aktorów starej szkoły, potrafi być powściągliwy i ekspresyjny jednocześnie, a jego obecność w kadrze zawsze coś znaczy. Pawłowski nie ucieka od trudnych ról, wręcz przeciwnie, przyciągają go postaci złożone, pęknięte, rozpięte między tym, co słuszne, a tym, co konieczne. W Terytorium Bartosza Paducha wchodzi w jedną z najgłębszych i najbardziej wymagających kreacji w swojej karierze.

Terytorium to hit?

Pawłowski szturmem zdobył popularność dzięki roli w głośnym filmie Miasto 44. Teraz aktor sięga po jedną z najbardziej skomplikowanych i wymagających ról w swojej karierze w dramacie Bartosza Paducha Terytorium. Józef Pawłowski wciela się w Adama, policjanta z centrum monitoringu miejskiego, który trafia na trop zbrodni i lojalnych układów sięgających do jego najbliższego otoczenia.

Sęk w tym, by to, co dusi bohatera w środku, wypuszczać w odpowiednich momentach i proporcjach” – mówi Pawłowski. – „Adam w obliczu niezrozumiałej dla siebie rzeczywistości za wszelką cenę walczy o wewnętrzny kierunek zgodny z jego przekonaniami. To próba ocalenia samego siebie

W jego kreacji cisza potrafi ważyć więcej niż słowa, a spojrzenie ujawnia napięcie narastające z każdą kolejną sceną. To właśnie ta umiejętność czyni z Pawłowskiego idealnego odtwórcę Adama – bohatera, którego dramat rozgrywa się w cieniu pozornie codziennych sytuacji.

Reżyser Bartosz Paduch podkreśla, że wybór aktora był dla niego oczywisty:

Potrzebowałem kogoś, kto nie będzie grał ‘bohatera’, tylko człowieka z krwi i kości. Józek potrafi zbudować napięcie ciszą, spojrzeniem, zawahaniem. I to postać Adama definiuje

Dla samego Pawłowskiego rola w „Terytorium” pozostanie doświadczeniem, które długo w nim zostanie.

Przeraża mnie ta ciemność w pozornie jasnych miejscach, o której opowiadamy. Świadomość, że taka rzeczywistość bywa prawdą, bardzo mocno dotyka i wytrąca z równowagi. Zostaję z przekonaniem, jak wysoka potrafi być cena za etyczne postępowanie. Ale to wciąż słuszny wybór.

O czym jest Terytorium?

Adam, młody policjant w małym mieście, trafia na niepokojące nagranie z miejskiego monitoringu. To, co początkowo wydaje się rutynową sprawą, szybko odsłania sieć powiązań, milczenia i lojalności, które sięgają zaskakująco blisko jego własnego życia. W świecie, gdzie granica między tym co słuszne, a tym co wygodne staje się coraz bardziej płynna, Adam staje przed wyborem, który na zawsze odmieni jego relacje, pracę i samego siebie.

„Terytorium” to pełen napięcia dramat psychologiczny z elementami thrillera, opowiadający o mechanizmach władzy, moralnych dylematach i cienkiej linii między prywatnym a publicznym. Film dotyka tematów niewygodnych, ale paląco aktualnych – zadając pytanie, ile kosztuje prawda w świecie, który nauczył się świetnie ją tuszować.

źródło: informacja prasowa / fot:Marcin Pietrusza