Tomasz Bagiński początkowo miał być reżyserem filmu Wiedźmin, a po przejęciu projektu przez Netflix miał wyreżyserować co najmniej jeden odcinek serialu. Według wczorajszych informacji polski filmowiec ostatecznie będzie wyłącznie producentem wykonawczym pierwszego sezonu. Dlaczego? Twórca Katedry zdradził przyczynę tego stanu rzeczy w mediach społecznościowych.
Wraz z informacją o
obsadzeniu Henry'ego Cavilla w roli Geralta z Rivii przekazano mediom nazwiska reżyserów serialu
Wiedźmin. Na liście znaleźli się wyłącznie Alik Sakharov (
Gra o Tron, Marco Polo), Alex Garcia Lopez (
Luke Cage, Daredevil) i Charlotte Brandstrom (
Outlander). Okazuje się, że decyzja o rezygnacji z reżyserii epizodów
Wiedźmina została podjęta wspólnie przez Bagińskiego, showrunnerkę Lauren Schmidt Hissrich oraz Netflix. Według słów polskiego filmowca praca przy produkcji serialu okazuje się być zbyt czasochłonna.
fot. fb.com/tomekbaginski
Należy pamiętać też, że u źródeł tej decyzji znajduje się również fakt, iż Tomasz Bagiński został w ostatnim czasie zaangażowany na stanowisko reżysera do dwóch filmów pełnometrażowych. Są nimi
kinowa kontynuacja Legend Polskich Allegro Twardowsky 3.14 (planowana premiera w ostatnim kwartale 2019 r.) oraz
aktorska ekranizacja anime Rycerze Zodiaku.
Zobacz również: Geralt z gier skomentował czy Henry Cavill jest dobrym wyborem obsadowym
Według nieoficjalnych informacji zdjęcia do serialu
Wiedźmin mają rozpocząć się w listopadzie bieżącego roku i potrwają do maja 2019 roku. Liczący osiem odcinków pierwszy sezon ekranizacji powieści Andrzeja Sapkowskiego ma mieć swoją premierę najprawdopodobniej na początku 2020 roku.
Źródło: fb.com/TomekBaginski / ilustracja wprowadzenia: fot. kadr z youtube [Telewizja Republika]