1. sezon animacji Creature Commandos zachwycił wielu fanów, ale także wprowadził w konsternację w związku z losem jaki spotkał postać Clayface. W związku z ogłoszeniem prac nad solowym filmem o złoczyńcy, James Gunn postanowił wyjaśnić oficjalny status postaci w DCU.

Uniwersum DC nadal rozwija się pod przewodnictwem Jamesa Gunna i Petera Safrana, jednak ostatnie wydarzenia wywołały konsternację wśród fanów w związku z losami jednej z postaci. Kiedy DC Studios ogłosiło solowy film, którego bohaterem będzie Clayface, pisany przez mistrza horroru Mike’a Flanagana, początkowy entuzjazm szybko ustąpił miejsca dezorientacji. Wszystko przez to, że widzowie serialu Creature Commandos byli świadkami pozornej śmierci tej postaci w piątym odcinku serii animowanej, co wydaje się kolidować z planami na przyszły film. James Gunn rozwiał jednak wątpliwości, wyjaśniając sytuację w swoich mediach społecznościowych.

Czy Clayface jednak żyje?

Postać Clayface’a w Creature Commandos początkowo miała być intrygującą zapowiedzią przyszłych wydarzeń. W piątym odcinku Clayface przyjmuje postać profesor MacPherson, której dziwne zachowanie przyciąga uwagę Ricka Flaga Seniora i Erica Frankensteina. Podczas konfrontacji, gdy tożsamość Clayface’a zostaje ujawniona, Eric wykorzystuje swoją odporność na elektryczność, przebija ścianę i chwyta odsłonięte przewody, aby porazić zmiennokształtnego złoczyńcę. W efekcie Clayface zostaje rozerwany na wiele kawałków, co wielu widzów uznało za definitywny koniec jego historii.

James Gunn skomentował jednak tę scenę na swoim koncie na Bluesky, w żartobliwy sposób:

Doniesienia o śmierci Clayface’a są mocno przesadzone. Jest jednak dość… miękki.

To sprytne nawiązanie do słynnego cytatu Marka Twaina z 1897 roku: „Doniesienia o mojej śmierci są mocno przesadzone”, którym autor odpowiedział gazecie błędnie publikującej jego nekrolog. Dodanie słowa „miękki” w kontekście Clayface’a z humorem podkreśla jego naturę i właściwości oraz wyjątkowe zdolności regeneracyjne.

Clayface bohaterem solowego filmu DCU

Nadchodzący film, któego bohaterem będzie Clayface to ambitne rozszerzenie mroczniejszej strony DCU. Mike Flanagan, znany z takich tytułów jak Nawiedzony dom na wzgórzu i Midnight Mass, przyniesie swoją wyjątkową horrorową estetykę do historii tego złoczyńcy. Flanagan zdradził, że projekt ten dojrzewał przez lata — już w 2023 roku zaprezentował swoją wizję scenariusza, co świadczy o jego wielkim zaangażowaniu w tę postać.

Premiera filmu zaplanowana jest na 11 września 2026 roku, a jego producentami będą Gunn i Safran, wspólnie z Mattem Reevesem i Lynn Harris z 6th & Idaho Productions. Umiejscowienie filmu między innymi dużymi premierami DC, takimi jak Superman (11 lipca 2025) i The Batman Part II (2 października 2026), podkreśla wagę tego projektu. Choć szczegóły obsady są jeszcze nieznane, rozpoczęcie produkcji zaplanowano na 2025 rok, co oznacza, że w najbliższych miesiącach można spodziewać się ogłoszeń dotyczących zespołu twórców i aktorów.

Więcej o filmach na Movies Room:

• Supergirl: Woman of Tomorrow. Ruszają zdjęcia do kolejnej produkcji DCU
• David Lynch i jego najlepsze filmy i seriale. TOP 10 dzieł wizjonera
• Horyzont. Rozdział 2. Film Kevina Costnera z amerykańską premierą kinową

Źródło: ComicBook.com / ilustracja wprowadzająca: materiały prasowe