Lee Jung-jae skomentował niedawną decyzję o skasowaniu serialu Gwiezdne wojny: Akolita. Koreański aktor nie ukrywa zaskoczenia sytuacją, gdyż liczył na 2. sezon. Tekst w dalszej części zawiera SPOILERY.
Lee Jung-jae w serialu Gwiezdne wojny: Akolita grał jedną z głównych ról i wcielał się w Mistrza Jedi o imieniu Sol. Postać ta umiera w finałowym odcinku pierwszego sezonu, więc nie powróciłby w 2. sezonie, przynajmniej jako członek stałej obsady. Niewykluczone jednak, że mógłby okazjonalnie pojawiać się w scenach retrospekcji albo duch mocy. Na obecny moment szanse na to są zerowe, bo jak wiadomo od kilku dni, serial został skasowany i nie doczeka się kontynuacji, a wszelkie pomysły, które przedstawiała w wywiadach showrunnerka trafiły do kosza.
Gwiazdor Squid Game został poproszony przez Entertainment Weekly o komentarz w sprawie anulowania serialu po pierwszym sezonie. Aktor, który osobiście jest fanem dokonań pisarskich i reżyserskich Leslye Headland przyznał, że jest zaskoczony i miał nadzieję, że powstaną nowe odcinki Akolity. Nie traci przy tym nadziei i liczy, że decyzję da się jeszcze zmienić.
Sam również byłem całkiem zaskoczony słysząc tę wiadomość. Szczerze mówiąc, mam nadzieję, że może w przyszłości dojdzie do jakichś zmian. Nigdy nie wiesz, co się wydarzy. Mam wielką nadzieję, że będziemy mogli obejrzeć drugi sezon i więcej historii od Leslye – skomentował Lee Jung-jae.
Podobnie myślą fani serialu rozgrywającego się około sto lat przed wydarzeniami z Mrocznego Widma. Od kilku dni zbierają oni podpisy do internetowej petycji, w której wzywają Disney, Disney+ i Lucasfilm do zmiany decyzji i realizacji nowego sezonu. W chwili publikacji artykułu wniosek ten podpisało już prawie dwadzieścia tysięcy osób. Jednak amerykański gigant filmowy na obecny moment trwa przy swoim postanowieniu, a co więcej, usunął z oficjalnego sklepu wszelkie produkty powiązane z serialem Akolita. Ostatnio zauważono jednak, że część towarów powróciła i znowu jest dostępna do zakupu. Z tego powodu pojawiły się spekulacje, że tegoroczna produkcja z uniwersum Star Wars podzieli los serialu Willow i zostanie usunięta z biblioteki Disney+.
Serial Gwiezdne wojny: Akolita zaliczył świetny start, bo czerwcową dwuodcinkową premierę obejrzało 4,8 miliona widzów, co w tamtym czasie stanowiło rekord serwisu Disney+. Z biegiem czasu odcinki traciły na popularności, a według wskaźników finał osiągnął najniższą oglądalność wśród seriali z franczyzy Star Wars. Produkcja z Amandlą Stenberg zdobyła 78% pozytywnych ocen od krytyków na Rotten Tomatoes, ale generalnie nie cieszy się wysokimi ocenami od użytkowników serwisów filmowych. Do tego mocno spolaryzowała gwiezdnowojenny fandom, który generalnie nie polubił serialu o mrocznej stronie Jedi i rozgrywkach Sithów.
W tym roku na Disney+ zadebiutuje kolejny serial aktorski z uniwersum Gwiezdnych wojen. W grudniu 2024 roku premierę będzie mieć Skeleton Crew, którego gwiazdą jest Jude Law.
Źródło: gamespot.com / ilustracja wprowadzenia: kadr z serialu Gwiezdne wojny: Akolita
Kontakt: [email protected] Twitter: @KonStar18