Mimo iż Carrie Fisher już od lat nie żyje, tak młoda aktorka przejęła jej rolę i teraz w uniwersum jest młoda księżniczka Leia, którą oglądaliśmy w Obi-Wan Kenobi. Aktorka przyznała, że chciałaby stworzyć serial o nastoletniej bohaterce.
To co Carrie Fisher zrobiła z rolą Lei to prawdziwe arcydzieło. Legendarne ukazanie silnej kobiety w takiej wielkiej franczyzie jaką już wtedy były Gwiezdne Wojny było czymś niezwykłym. Dziedzictwo aktorki teraz jest na barkach Vivien Lyry Blair - młoda księżniczka Leia z serialu Obi-Wan Kenobi. Aktorka w jednym z wywiadów przyznała, że chciałaby zobaczyć serial o nastoletniej bohaterce.
Gwiezdne Wojny to marka, która może pozwolić sobie na dowolne tworzenie prequeli i sequeli. Wszak już pierwsza część, która teraz jest czwartą, pozwoliła na przedstawienie fabuły przed. Tak też widzieliśmy jak księżniczka Leia Skywalker i jej brat Luke urodzili się. Serial Obi-Wan Kenobi przedstawił dziecięcą wersję bohaterki, w którą wciela się Vivien Lyra Blair. W wywiadzie z serwisem Collider, aktorka powiedziała że chciałaby zobaczyć serial o nastoletniej Lei. Co więcej - miałaby być w stylu młodzieżowych dramatów, takich jak Stranger Things, XO, Kitty czy Tego lata stałam się piękna, ale oczywiście osadzoną w świecie Gwiezdnych Wojen.
Mam wrażenie, że to mogłoby być naprawdę fajne – zrobić coś w rodzaju nastoletniej Lei. Mówiłam to już w kilku wywiadach i niektórzy ludzie reagowali: ‘Nie, to niepotrzebne’. A ja mówię: Ależ tak, jest potrzebne. Potrzebujemy mniej męskich Gwiezdnych Wojen. Potrzebujemy więcej kobiet, bo potrzebujemy silnego kobiecego uniwersum Star Wars. Uwielbiam to. Myślę więc, że mogłoby to być naprawdę fajne. Bardzo podobało mi się to, jak zrobiono Załogę rozbitków, który był czymś w stylu Goonies lub Stranger Things – zdecydowanie dla nastolatków, ale osadzony w świecie Star Wars. Myślę, że coś w tym stylu mogłoby być naprawdę super – na przykład serial nastoletni, ale z postaciami, które już znamy, jak Leia. Coś w rodzaju Tego lata stałam się piękna albo XO, Kitty – serial w stylu licealnego romansu, ale z Leią w Młodzieżowym Senacie. Myślę, że byłoby to trudne do zrealizowania bez dobrego scenariusza, ale mogłoby być naprawdę fajne i przyciągnąć nowy typ widowni.
Serial Obi-Wan Kenobi opowiada historię mistrza Jedi dziesięć lat po wydarzeniach z Zemsty Sithów. Obi-Wan ukrywa się na pustynnej planecie Tatooine, starając się prowadzić ciche życie i z oddali czuwać nad młodym Lukiem Skywalkerem. Wciąż zmaga się z poczuciem winy po upadku Anakina Skywalkera, który przeszedł na Ciemną Stronę Mocy i stał się Darthem Vaderem.
Jego samotna egzystencja zostaje przerwana, gdy młoda Leia Organa zostaje porwana. Obi-Wan zostaje poproszony o pomoc w jej odnalezieniu, co zmusza go do wyjścia z ukrycia i zmierzenia się nie tylko z niebezpieczeństwami Imperium, ale też z własną przeszłością. W trakcie podróży nawiązuje niespodziewaną, silną więź z Leią, co staje się jednym z emocjonalnych serc serialu.
Kulminacją historii jest konfrontacja Obi-Wana z Darthem Vaderem — brutalna, ale jednocześnie bardzo osobista walka, która symbolicznie zamyka ich wspólną przeszłość. Serial pokazuje powolne odnajdywanie nadziei przez Obi-Wana oraz ukazuje początki oporu przeciwko Imperium. Całość jest bardziej dramatyczna i psychologiczna niż typowe produkcje Star Wars, z dużym naciskiem na emocje i relacje między postaciami.
Źródło: theholofiles.com / ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.