T.O.P. jako Thanos w Squid Game wzbudził kontrowersje. Odpowiada na krytykę i komentuje powrót do aktorstwa w hicie Netflixa!

Występ gwiazdora w 2. sezonie Squid Game wzbudził spore kontrowersje w Korei. T.O.P. przerwał ciszę medialną, by opowiedzieć o powrocie do aktorstwa oraz skomentować krytykę jego występu jako Thanos.

T.O.P., a właściwie Choi Seung-hyun, to muzyk i aktor, który światową popularność zdobył dzięki występom w ikonicznym k-popowym boysbandzie BIGBANG. Następnie rozwijał karierę solową i aktorską, aż do 2017 roku, gdy wyszło na jaw, że palił marihuanę (przyp. red. - marihuana w Korei Południowej jest legalna tylko w celach medycznych od 2018 r.) w trakcie odbywania obowiązkowej służby wojskowej. Za czyn ten został później skazany i od tamtej pory był persona non grata koreańskiego showbiznesu oraz jednym z najbardziej znienawidzonych artystów w Korei Południowej.

Nieoczekiwany powrót Choi Seung-hyuna w drugim sezonie Squid Game wzbudził ogromne kontrowersje w mediach oraz sprzeciw części widzów, a jego kreacja aktorska, w przeciwieństwie do anglojęzycznych recenzji, spotkała się w kraju z bardzo negatywną oceną. Były członek BIGBANG wcielił się w bliską sobie postać, bo otrzymał rolę Thanosa, rapera, którego kariera upadła przez nadużywanie narkotyków, a następnie popadł w długi z powodu nieudanych inwestycji w kryptowaluty. T.O.P. w serialu tworzy jedną z najbardziej charakterystycznych i zapadających w pamięć postaci 2 .sezonu Squid Game.

Sam koreański gwiazdor nie podsycał burzy medialnej przed premierą nowych odcinków Squid Game i nie brał udziału w działaniach promujących 2. sezon hitu Netflixa. Dopiero teraz, prawie miesiąc po premierze i po latach ciszy medialnej, T.O.P. postanowił zabrać publicznie głos w sprawie swojego comebacku.

T.O.P. komentuje powrót aktorski w serialu Squid Game i negatywne recenzje

T.O.P. przyznał, że początkowo miał opory przed przyjęciem roli, gdyż obawiał się zaszufladkowania. Postanowił jednak zaufać twórcy serialu Squid Game, który jako pierwszy postanowił wyciągnąć gwiazdora z aktorskiego niebytu.

Propozycja wcielenia się w Thanosa była odstraszająca. Postać ta odzwierciedlała moją przeszłość i pokazywała aspekty, które wolałabym ukryć. Strach przed zaszufladkowaniem w jednej roli sprawił, że się zawahałem. Ale wydawało się, że przeznaczenie ciągnie mnie w tę stronę.
Przez prawie 10 lat czułem, że nikt nie chciał na mnie spojrzeć, ale reżyser Hwang Dong-hyuk pierwszy wyciągnął do mnie rękę. Pokładane we mnie zaufanie i wiara, dało mi odwagę, by się tego podjąć. Moim obowiązkiem jako aktora jest odwdzięczyć się za to zaufanie. Doskonalenie moich występów to kolejne zadanie w moim życiu” – cytuje go Korean Times.

Choi Seung-hyun ujawnił również, że starannie przygotowywał się, by stworzyć jak najlepszą kreację aktorską. Z tego powodu uczył się zachowań oraz sposobu mowy osób będących pod wpływem silnych substancji psychoaktywnych.

„Próbowałem zachowywać się inaczej w scenach, w których Thanos jeszcze nie zażył narkotyku, niż w scenach, w których to zrobił”.
W amerykańskim hip-hopie z Południa istnieje stylu rapu zwany „mumble rapem”, często kojarzony z raperami używającymi silnych środków pobudzających. Próbowałem przekazać to w sposobie, w jaki Thanos wypowiada swoje kwestie.” - kontynuował były członek grupy BIGBANG.

T.O.P. odniósł się również do negatywnych ocen jego kreacji aktorskich. Serialowy Thanos przyznał, że każdy ma prawo oceniać jego grę według swoich upodobań, ale postanowił obronić swój występ w związku z zarzutami o “krindżowość”. Zdaniem Koreańczyka uzyskanie takiego efektu było celowe.

"Wszelkie opinie przyjmuję z pokorą, bo ocenianie gry aktorskiej jest prawem publiczności.
Natomiast gdyby Thanos był fajnym raperem, nie brałby udziału w tego rodzaju grze, ani nie stałby się hiphopowym przegrywem uzależnionym od narkotyków. Przesadna gestykulacja i niedorzeczny rap były częścią tej koncepcji”. - cytuje go CNA.

Warto dodać, że pozytywnie grę aktorską rapera ocenia reżyser Squid Game, który w wywiadzie przyznał, że jest zadowolony z występu T.O.P.-a w serialu Netflixa.

Muszę przyznać jako reżyser, że mimo długiej przerwy spisał się naprawdę imponująco i jestem bardzo zadowolony z tego, co zrobił z tą postacią – mówił Hwang.