Okazuje się, że drugi sezon What If...? przyjął się tak dobrze, że LucasFilm postanowili stworzyć swoją wersję. Gwiezdne Wojny również dostaną swój wariant serialu.
What If...? podzieliło widzów i ma tylu samo hejterów co miłośników. Animacja Marvela jednak uzyskała więcej pozytywnych opinii na temat drugiego sezonu. Uniwersum Star Wars również jest dość mocno rozgrzebane i może otrzymać swój wariant serialu.
Gwiezdne Wojny również są pod skrzydłami Disneya, więc czemu by nie spróbować z tym?
Pewne źródło potwierdza? Gwiezdne Wojny jako What If...?!
Według
Daniela Richtmana, który jest pewnym scooperem, Lucasfilm pracuje nad własnym serialem na styl What If...? (lub też na polskie A gdyby...?). Nie mamy pojęcia, czy będzie to animacja, czy aktorski serial, choć możliwość tworzenia wariantów i innych multiwersum będzie wygodniejsze w formie animacji, aniżeli aktorów. Dodatkowo zabierze im to mniej czasu w harmonogramie.
Nie wiemy jeszcze jak ta produkcja by się nazywała, lecz mówi się, że tytuł mógłby się odnosić do kultowego
Dawno, dawno temu w odległej galaktyce... aniżeli
What If...? by Star Wars.
Gwiezdne Wojny ciągle się rozrastają. Więcej przeczytasz na Movies Room:
https://www.youtube.com/watch?v=9zy7h9weg0Q
Jakie plany na przyszłość Gwiezdnych Wojen?
Disney obiecuje dość mocno rozwinąć świat
Star Wars. Między innymi chce skręcić w bardziej
feministyczny kierunek. Niemniej nie oznacza to, że zobaczymy jedynie słabych mężczyzn, gdyż przykładem jest nadchodzący film
Mandalorian i Grogu, który nie ma jeszcze konkretnej daty premiery, lecz
oczekuje się, że trafi do kin 22 maja 2026 roku. Dodatkowo świat Star Wars będzie dalej eksplorowany przez wielu uznanych reżyserów takich jak Jon Favreau czy Taika Waititi (który mimo wszystko ma ostatnio gorszy czas, lecz może Gwiezdne Wojny odświeżą trochę jego twórczość). Dodatkowo chęć we współtworzenie uniwersum wyjawił również reżyser Kingsman.
Źródło: comicbookmovie.com / ilustracja wprowadzenia: Storm Crow Alehouse/Facebook
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.