"Bede grau w grę. A w jaką?" – historia serii Tomb Raider
Autor: Klaudia Sołdyńska
31 grudnia 2021
Tomb Raider: Legend (2006)
Nowy start Larze zapewniło studio Crystal Dynamics. Tę przygodę zaczynamy „z wysokiego c”, bo już w pierwszym przerywniku filmowym jesteśmy świadkami katastrofy lotniczej, po której z życia Brytyjki znika jej matka Lady Amelia Croft. Lata badań i poszukiwań kolejnych artefaktów doprowadziły do odkrycia — kluczem do wszystkiego jest Excalibur, którego kolejne części należy odnaleźć i złożyć. Na jej drodze stają jednak przedstawiciele yakuzy czy specjalnie wynajęci najemnicy. W trakcie całej gry trafiamy do Boliwii, Peru, Japonii, Ghany, Kazachstanu, Anglii czy w Himalaje.
Powrót Lary został ciepło przyjęty w środowisku graczy. Legendaotrzymała sporo pozytywnych recenzji, na co wpływ mógł mieć powrót Toby'ego Garda. Spory mankament tej produkcji to jej długość. Grę można ukończyć bowiem w 7 godzin. Jednak szukając pozytywów — to najkrótsza z odsłon, więc co z tym idzie udałoby się Wam ją przejść w całości w sylwestrowy wieczór. :)
Tomb Raider: Underworld (2008)
Pierwotnym celem podróży w tej grze jest Avalon — kraina znana z mitologii Celtów. W trakcie poszukiwań tego miejsca na Morzu Śródziemnym Lara napotyka i walczy ze straszliwym krakenem. Po walce w ręce dziewczyny trafia jedna z rękawic potężnego Thora. Jej kolejnym celem będzie więc odnalezienie rynsztunku boga piorunów. Kolejne części wyposażenia znajdują się z dala od Europy — w Tajlandii czy Południowym Meksyku. Na jej drodze staną jednak antagoniści znani z poprzednich części. Gra zabierze nas w 10-godzinną podróż, a do dyspozycji mamy także dwa około półtora godzinne dodatki, gdzie możemy powrócić do słynnej posiadłości Croftów czy wcielić się w doppelgängera protagonistki.
Tomb Raider (2013)
Reboot serii tym razem stworzony przez duet — Crystal Dynamics i Square Enix. Do naszej dyspozycji przekazano młodziutką Larę (rocznik 1992; wcześniej za jej rok urodzenia uznawano 1968 rok, jednakże reboot serii zmienił kanon), która niedawno ukończyła studia na kierunku archeologia. Dziewczyna jest częścią ekipy ekspedycyjnej pod wodzą doktora Jamesa Whitmana. Ich celem jest wyspa u wybrzeża Japonii — Yamatai, gdzie władze sprawować miała kiedyś Słoneczna Królowa Himiko, która znana była ze swoich mocy kontroli zjawisk meteorologicznych. W wyniku potężnego sztormu okręt Endurance ulega zniszczeniu, a załoga zostaje rozdzielona. Rozbitkowie chcieliby wrócić do cywilizacji, jednak nie jest to takie proste, jakby się mogło wydawać. Co więcej, wyspa Yamatai nie jest wcale opuszczona. Na drodze Lary stają przedstawiciele Bractwa Solarii z kultystą Mathiasem na czele. By wrócić do domu — bohaterowie będą musieli stać się częścią historii i przeżyć mity na własnej skórze.
[gallery ids="187902,187903,187906,187907,187904,187905"]
Gra jest zupełnie inna niż dotychczasowe odsłony (co nie wszystkim musi się podobać). Jednak w mojej ocenie zmiany wyszły serii na dobre. Lara jest młodziutka, przez co uczy się na własnej skórze i własnych błędach. Jej atrybutem jest teraz czekan i łuk. Przygoda trwa od 11 do 15 godzin (w zależności od tego, czy chcemy ogrywać dodatki) i w tym czasie dziewczyna nieustannie się zmienia. Zaczyna rozumieć czym jest przemijanie, poświęcenie, odwaga i wiara czy lojalność. Tomb Raider daje nam iście filmowe doświadczenie — zakończenie rodem z Indiany Jonesa czy sceny kąpieli w krwi, które wyglądają jak wyciągnięte z Czasu Apokalipsy Francisa Forda Coppoli.
Jest to jedna z lepszych odsłon całej serii, a jeżeli chcecie pograć w nią w Sylwestra to polecam zaangażowanie znajomych w tryb wieloosobowy, w ramach którego twórcy dali do dyspozycji trzy konkurencje.
Rise of the Tomb Raider (2015)
W sequelu nowej trylogii Lara zmaga się traumą po wydarzeniach z Japonii. Przerażona zjawiskami nadprzyrodzonymi, które ujrzała, stara się zgłębić tajemnice nieśmiertelności. W tym celu studiuje dzienniki swojego ojca Lorda Richarda Crofta. Zaintrygowana zapiskami na temat miasta Kitież udaje się w podróż do Syrii (gdzie znajduje się grobowiec proroka powiązanego z legendą o tym mieście). Tam jednak napotyka przedstawicieli starożytnej organizacji paramilitarnej, Zakonu Trójcy, którzy próbują ją zgładzić. Razem z towarzyszem z poprzedniej wyprawy Jonahem udają się na Syberię celem weryfikacji legendy o rosyjskim mieście pod wodą.
[gallery ids="187882,187883,187884,187881,187885,187886"]
Ta gra zachwyca oprawą graficzną, szczególnie w końcowych jej partiach. To tytuł na jakieś 15 godzin. Ale jeżeli ktoś reflektuje pocieszyć oko pięknymi widokami w zimowej scenerii w grudniową noc — to nic nie stoi na przeszkodzie przed wybraniem tego tytułu.
Shadow of the Tomb Raider (2018)
Ostatnia jak do tej pory duża gra o Larze Croft (za tę odsłonę wyjątkowo odpowiada studio Eidos) i zarazem zwieńczenie tzw. Survivor Trilogy. Archeolożka ponownie musi zmierzyć się z Trójcą, do której upadku chce doprowadzić. Wyrusza więc na poszukiwanie artefaktu Majów i nieumyślnie doprowadza do rozpoczęcia apokalipsy. Naszym celem stanie się więc odnalezienie kolejnego ukrytego miasta i ocalenie świata od niechybnej zagłady.
[gallery ids="187888,187890,187891,187887,187889,187892"]
Gra zyskała duży świat, sporo zagadek środowiskowych, a sama bohaterka stała się dużo dojrzalsza. Jedna z ciekawszych rzeczy, jakie zastosowano w tym tytule, to tzw. tryb immersji, który pozwala na słuchanie dialogów w rodzimych językach. Sama gra trwa ponad 12 godzin, wszystkie dostępne dodatki rozszerzają ją o kolejne 10.
Filmowe adaptacje
Jeśli nie interesuje Was granie w Sylwestra, to alternatywą jest wieczór filmowy. A ja obejrzałam właśnie wszystkie trzy filmy z Larą Croft (w celu przypomnienia) po to... żebyście wy nie musieli. Niestety nadal ze świecą można szukać dobrej adaptacji gry na język filmu. Firmy z marki Tomb Raider są co najwyżej poprawne, żeby nie powiedzieć słabe.
Pierwsza część, czyli Lara Croft: Tomb Raider z Angeliną Jolie w roli głównej to chyba najciekawsza propozycja. Za jej reżyserię odpowiada Simon West (Niezniszczalni 2, Con Air — lot skazańców, 12 godzin). Głównym zadaniem Lary jest spełnienie ostatniej woli swojego ojca (w tej roli ojciec Angeliny Jolie — Jon Voight) i odnalezienie starożytnego zegara do kontroli czasu i przestrzeni. Musi tego dokonać szybko w czasie trwania pełnej koniunkcji planet. Urządzenia tego poszukuje też Manfred Powell z Bractwa Iluminatów (Iain Glen — Grao tron) oraz łupieżca grobów na zlecenie Alex West (Daniel Craig znany z roli Jamesa Bonda). To jedyny film, który oglądałam z faktycznym zaciekawieniem.
Sequel Lara Croft Tomb Raider: Kolebka życia traktuje o poszukiwaniach Puszki Pandory. Lara chce ja odnaleźć, zanim trafi w ręce doktora Jonathana Reissa (Ciarán Hinds — Grao tron) specjalisty od broni biologicznej. W misji tej pomaga jej były chłopak Terry Sheridan (Gerard Butler - 300, Upiór w operze). Film w mojej ocenie jest słabszy niż część pierwsza. Stoją na nim znane nazwiska, za reżyserię odpowiadał Jan de Bont znany z reżyserii serii Speed czy filmu Twister oraz zdjęć do takich klasyków jak Szklana pułapka, Nagi instynkt czy Polowanie na Czerwony Październik. Zabrakło tutaj jednak lepszego scenariusza, na szczęście Angelina Jolie ponownie ratuje... film. :)
Najnowsza propozycja nosi nazwę Tomb Raider i traktuje o wydarzeniach z nowej growej trylogii. Rolę Lary zaproponowano Alicji Vikander, a za sterami produkcji zasiadł Roar Uthaug (który znany jest chyba jedynie w Norwegii). Niestety jest to słaba produkcja. W dużej mierze traktuje o wydarzeniach z gry z 2013, ale dodaje do niej też pewne wątki z kolejnej części. Lara ukazana w tym filmie jest zupełnie inna od tej, którą znany z ekranów monitora. Stara się być zadziorna, ale jej to nie wychodzi. Film jest nudzący. Myślę, że mógłby być lepszy, gdyby opowiadał zupełnie inną, nieopowiedzianą do tej pory historię.
Jeżeli więc chcielibyście sobie zrobić maraton z growymi adaptacjami to proponuję sięgnąć po Lara Croft: Tomb Raider. Bardzo miło patrzy się na zaangażowanych w swoje role młodych Glena i Craiga oraz rodzinę Jolie-Voight. Kolejne dwa filmy możecie sobie odpuścić lub puścić jedynie w tle. Zamiast tego lepiej wybrać jakąś grę planszową, towarzyską lub oczywiście, którąś z wielu zaprezentowanych wam tutaj gier wideo. :)
To jak zamierzacie spędzić Sylwestra? Dajcie znać w komentarzach!
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasoweZdjęcia: zbiory autorki