Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Kino Świat

Call of Duty: Modern Warfare 2 - wrażeniach po beta testach. Kilka kroków w dobrą stronę

Autor: Michał Celej
22 września 2022
Call of Duty: Modern Warfare 2 - wrażeniach po beta testach. Kilka kroków w dobrą stronę

Dni Call of Duty: Vanguard zostały policzone już bardzo dawno temu. Najnowsza gra ze słynnej franczyzy była katastrofa już na premierę, a nawet na beta testy. Ciągłe odradzanie się na plecach przeciwnika, glitche, chaotyczne mecze, brak wojennego klimatu, a przede wszystkim zero nowych rzeczy. Tytuł ten otrzymał ode mnie 40/100, ale szczerze powiedziawszy, zasługuje na jeszcze niższą notę. Mniejsza o to, gdyż już w następnym miesiącu na półki sklepowe zawita sequel Modern Warfare z 2019 roku. Czy warto, jest w ogóle zainteresować się tą pozycją?

Gra Call of Duty: Modern Warfare 2 miała w ten weekend swoje pierwsze beta testy. Odbyły się one ekskluzywnie na konsolach PlayStation, mimo tego że Activision zostało zakupione przez Microsoft. Udało mi się spędzić kilka dobrych godzin przy tej grze i dzisiaj chciałbym się z Wami podzielić moimi przemyśleniami. https://www.youtube.com/watch?v=tnsOrbljnK0

Moja historia z Call of Duty od 2019 roku

Na samym starcie muszę wspomnieć, że seria Call of Duty umarła dla mnie wraz z premierą Modern Warfare z 2019 roku. Graficznie może i wyglądało to naprawdę dobrze, ale nowo wprowadzone mechaniki opierania broni, zamykanych drzwi, czy też taktycznego sprintu po prostu nie pasowały mi do tej franczyzy. Activision zdecydowanie postawiło na wolniejszy, bardziej taktyczny gameplay, w którym nie ma miejsca na szybką akcję. Siedzenie w jednym miejscu przez cały mecz - na to położono nacisk. Później naszedł Warzone, który zapewnił mi wiele frajdy podczas początku pandemii i lockdownów. Szybko jednak straciłem zapał do tej gry. Czemu? Głównie przez graczy. Call of Duty nie było już dla mnie grą, w której mogłem sobie wychillować i postrzelać do kilku fikcyjnych postaci. Dosłownie każda rozgrywka stawała się walką o życie, pełną potu, stresu i krzyczących dzieci, które przerzuciły się z umierającego Fortnite'a. Następny w kolejce był Cold War, w którego powierzałem wiele nadziei, gdyż miał w nim być tryb zombie. Zawsze wolałem zabijanie żywych trupów niż podskakujących co chwilę graczy, którzy spędzają przy multi kilkanaście godzin dziennie. Niestety to też zawiodło. Nadszedł czas na powrót Sledgehammer Games. Vanguard to prawdopodobnie jedna z najgorszych gier z serii Call of Duty. Moja przygoda z tym tytułem zakończyła się około miesiąca po premierze. Teraz mamy już 2022 rok i beta testy sequela do gry, której bardzo nie lubię.

Zobacz również: Call of Duty: Vanguard – recenzja gry. Surowy kotlet odgrzewany w mikrofali

Call of Duty: Modern Warfare 2, Activision
Call of Duty: Modern Warfare 2, Activision

W końcu mogę powiedzieć, że przyjemnie się gra

Wybaczcie za ten przydługi wstęp, ale musiałem Was zapoznać z moimi relacjami z serią Call of Duty. Przejdźmy do rzeczy. Call of Duty: Modern Warfare 2 to zdecydowanie krok (a może nawet kilka) w dobrą stronę. Najważniejsze jest, że (prawie) cały czas coś się dzieje na ekranie. Z lewej leci semteks, z prawej oślepia cię granat błyskowy, a przed tobą czeka już cała gromadka prograczy. Oczywiście lekko przesadzam, ale chce tylko podkreślić, że nie jest nudno. Najwięcej frajdy miałem na mapie Farm 18 oraz Mercado Las Almas. Są to zarazem ciasne, jak i bardziej odkryte lokacje, w których jest bardzo mało niepotrzebnej przestrzeni. Call of Duty zawsze działało najlepiej na małych mapach, jak Rust, Hijacked, no i oczywiście Nuketown. Tutaj jest znakomicie. Co chwila napotykamy się na przeciwnika i mamy szansę nabić sobie pokaźny wynik. Kilka razy udało mi się dobić wskaźnik K/D do 3.00 (wiem, jestem niesamowity), a nawet jakoś bardzo nie musiałem się skupiać. Pierwszy raz od kilku dobrych lat grałem w multiplayer Call of Duty, który nie wyczerpywał ze mnie wszystkich sił. Jest jednak jeden problem... Breenbergh Hotel. Ta mapa jest przykładem, dlaczego Call of Duty: Ghosts umarło tak szybko. Zbyt duże przestrzenie, mało akcji i ciągłe bawienie się w kotka i myszkę z przeciwnikami. Lokacja ta powinna zostać lekko przycięta i wtedy będzie okej. Wizualnie prezentuje się najlepiej z ukazanej trójki, więc warto to dopracować.
modern warfare 2
Call of Duty: Modern Warfare 2, Activision

Gunplay niby bez większych zmian, ale jest okej

Jedna z najważniejszych rzeczy każdego nowego COD-a, czyli gunplay. Czy karabiny szturmowe choć trochę przypominają wersje z prawdziwego życia? Czy przeciwnicy są gąbkami na kule, czy może padają jak muchy? To są pewnie najważniejsze pytanie i mam na nie odpowiedzi. Nie wiem, jak to zabrzmi, ale tak, przyjemnie mi się strzelało do ludzi. Nieważne, czy w łapach miałem karabin M4, czy też SMG - FSS Hurricane - które prędko stało się moim ulubionym gnatem. Tak zwany "time to kill" jest w najlepszym możliwym miejscu. Przeciwnicy nie padają po jednym pocisku z pistoletu, ale też nie trzeba w nich wystrzelić całego magazynku LMG. Pisząc o broniach, warto wspomnieć o odnowionej zakładce rusznikarz. Jest to prawdopodobnie najbardziej skomplikowana opcja modyfikacji broni w całej serii Call of Duty, ale mnie to bardzo cieszy. Nie jest to banał, który załapiesz w 5 minut i czasami warto jest poeksperymentować. Gra daje nam opcje łączenia dodatków z różnych broni. Typowe M4 może przerobić w M16, albo w mojego ulubieńca Hurricane. Beta oczywiście nie ukazała wszystkich broni, ani ich elementów, ale nawet mimo tego otrzymaliśmy masę ciekawych kombinacji.

Zobacz również: GTA 6 wyciekło do sieci! Tak będzie wyglądał powrót do Vice City?

modern warfare 2
Call of Duty: Modern Warfare 2, Activision

Moje największe zmartwienie - gracze

Punkt, którego nie mogę ominąć, kiedy omawiam nowe Call of Duty, to właśnie całe społeczeństwo tego tytułu. Z roku na rok jest coraz ciężej grać w strzelanki, a tym bardziej COD-y. Warzone i Modern Warfare wprowadziły nowy wślizg, który prędko przerodziło się w największe zło tego świata, czyli tzw. "slide canceling". Jeżeli nie wiecie, o czym mowa, to poniżej przedstawiam najlepszy (a raczej najgorszy) przykład tego movementu. Wracając, w Modern Warfare 2 nadal istnieje wślizg, ale tym razem jest on bardziej realistyczny. Nie możemy już ślizgać się, jakbyśmy usiedli na deskorolce. Cały ten toksyczny trend został usunięty przez Infinity Ward i za to bardzo, bardzo dziękuje. Głupi jednak nie jestem i wiem, że gracze Call of Duty, a dokładnej progracze, znajdą sposób, aby zepsuć nam - zwykłym graczom - rozgrywkę. W żaden sposób nie jest to minus dotyczący tej gry, ale raczej największa wada społeczeństwa, o której po prostu musiałem wspomnieć. https://youtu.be/XqHWjKQxOGo

Po raz pierwszy od dłuższego czasu czekam na nowe Call of Duty

Muszę przyznać, że jestem mile zaskoczony weekendową betą. Wszystko działało bardzo sprawnie; brak większych błędów technicznych czy też zawieszających się serwerów. Ininity Ward przedstawiło chyba najlepszą możliwą betę tego tytułu. Świetny gunplay połączony z piękną oprawą graficzną i naprawieniem błędów z przeszłości to przepis na jedną z najlepszych gier Call of Duty. Rusznikarz otrzymał bardzo interesujące ulepszenie i już nie mogę się doczekać, aż się zagłębię w te kombinacje, a 2 z 3 map okazały się być naprawdę solidne. Zniecierpliwiony czekam na Call of Duty: Modern Warfare 2 i serdecznie zapraszam Was do ogrania bety w nadchodzący weekend.

Zobacz również: Saints Row – recenzja gry. Niech jest dziwnie


Ilustracja wprowadzenia: fot. Activision
Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Wieloletni pasjonat filmów, zapalony gracz konsolowy, wielki fan komiksów i miłośnik seriali.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.