Seria The Sims od lat dostarcza graczom emocji, pozwalając wcielać się w stwórców świata i decydować o losach swoich Simów. Tym razem EA przedstawia mroczną stronę produkcji w najnowszym dodatku The Sims 4 Życie i Śmierć. Jakie są moje pierwsze wrażenia przed oficjalną premierą?
Elementy przedstawione w artykule nie są ostateczne i mogą ulec zmianie.
Miasteczko Ravenwood oferuje nam wiele lokacji i zdecydowanie wpisuje się w mroczny i tajemniczy klimat - jest to też powiązane z datą premiery dodatku, przypadającej na Halloween. Oprócz standardowych parceli mieszkalnych, znajdziemy tu również budynki, w których wykonamy różne interakcje. Otrzymujemy nowy typ lokacji - cmentarz. Pochowamy tam zmarłych simów oraz nasze ukochane zwierzaki, kiedy to zakończą już swoją szczęśliwą przygodę. Dostaniemy też możliwość wyprawienia pogrzebu, a jeśli członek rodziny sporządził za życia testament, to prócz spadku spotkamy się z żądaniami do spełnienia w trakcie pochowku. Co więcej, otrzymamy możliwość skorzystania z dodatkowych wariantów nagrobków oraz urn.
Nasi Simowie mogą przejść przez podróż duszy polegającą na spełnianiu zadań z listy marzeń. Jeśli wykonają ich odpowiednią ilość, będą bardziej spełnieni za życia i pogodzeni z tym, co nieuniknione. Do wyboru mamy także nową aspirację i trzy nowe cechy. Znajdzie się też coś dla pasjonatów zbieractwa - można poszukiwać karty tarota w celu skompletowania własnej talii lub po prostu kupić je w sklepie. Pracowici członkowie rodziny otrzymają dwie nowe kariery do wyboru, z czego jedna odbywa się w Wydziale Śmierci w Zaświatach (WŚwZ). Pomożemy tam Mrocznemu Kosiarzowi w ustalaniu przyczyn śmierci i zbieraniu dusz.
Mieszkańcy Ravenwood założą również stylowe, klimatyczne ubrania dostępne w kreatorze sima. Z kolei w trybie budowania czeka na nas mnóstwo nowych obiektów i przepiękne meble. Z niektórych obiektów czy wyposażenia parceli stworzymy pamiątki, przekażemy je za życia wybranym simom lub uwzględnimy spadkobiercę w testamencie. Jeśli ostatni członek rodziny umrze, w testamencie zdecydujemy również czy wszystkie środki lub jakiś ich procent przekażemy do fundacji lub innej rodziny. Nawiążemy także bliższe relacje z Mrocznym Kosiarzem, a nawet będziemy mogli zdecydować się z nim na dziecko. Otrzyma ono specjalne znamię na szyi oraz dodatkową cechę, jak w przypadku Papcia Mroza z dodatku Cztery pory roku.
The Sims 4: Życie i Śmierć zmienia także koniec gry i tak naprawdę nadaje mu nowy początek – po śmierci otrzymujemy kilka wyborów dotyczące dalszych losów naszego sima, z czego jedną jest odrodzenie się na nowo, w dowolnej rodzinie. Jeśli wybierzemy natomiast pozostanie w postaci ducha, odblokujemy rozwój zdolności – jak w przypadku wampirów i wilkołaków – i kolejne etapy w podróży duszy. Jeśli rozwiniemy wystarczająco relację z innym duchem, możemy zaproponować widmowe bara-bara. Gdy zapragniemy, by nasz umarły jednak rozpoczął swoje życie na nowo, w specjalnej lokacji będziemy mogli dokonać wyboru odrodzenia.
Dodatek wprowadza wiele interesujących i mrocznych nowości, które z pewnością przyciągną uwagę graczy. Zdecydowanie rozszerza on tematykę śmierci o ciekawe interakcje i mechaniki, urozmaicające i urzeczywistniające doświadczenia w grze. Szczegółową ocenę dodatku przedstawimy w nadchodzącej recenzji. Dodatkowe screeny z gry znajdują się w galerii – przedstawione elementy nie są ostateczne i mogą ulec zmianie.
The Sims 4: Życie i Śmierć zadebiutuje w Halloween – 31 października na platformach PC, Mac za pośrednictwem Origin, Epic Games Store i Steam, Playstation 5, Playstation 4, Xbox Series X|S oraz Xbox One.
Wielka kociara i simsiara. Lubi oglądać anime i seriale oraz jest fanką gier Nintendo. Czasem sięgnie po mangę lub inną książkę. Najczęściej, swój wolny czas poświęca na granie i zabawę z rozbrykanym kotem.