Kinematografia stale ewoluuje, tak samo jak jej formy odbioru. Nie zawsze mamy możliwość odwiedzenia multipleksów, a nierzadko trudno wręcz na spokojnie usiąść do czegoś w domowym zaciszu, o wygodzie nie wspominając. Technologia wychodzi nam jednak naprzeciw – a świetnym na to dowodem jest Lenovo Legion 7i (10. generacji) – sprzęt znacząco wykraczający poza swoje gamingowe przeznaczenie.

Poza elegancką obudową i niewielką wagą, która czyni laptop niezwykle przenośnym, czy wygodną klawiaturą z podświetleniem RGB urządzenie ma wiele innych atutów, które niewątpliwie przydadzą się każdemu kinomanowi stawiającemu na jakość. Kluczową rolę gra tu niesamowity, 16-calowy ekran OLED o rozdzielczości WQXGA i częstotliwości odświeżania 240 Hz, która pozwala poczuć najsubtelniejsze efekty przy podziwianiu na przykład wypełnionego neonami miasta, eksplorowanego przez niezapomnianą postać Ryana Goslinga w filmie Blade Runner 2049. Niczym osobisty, kieszonkowy IMAX, precyzyjnie wyodrębnia wszelkie efekty wizualne, które sprawiły, że pod koniec ubiegłej dekady produkcja Denisa Villeneuve’a zrobiła na nas takie wrażenie.

Nie możemy zapomnieć też o obsłudze tak istotnych technologii jak Dolby Vision, której zawdzięczamy immersyjną wręcz głębię kolorów w HDR, kiedy trzeba odpowiednio uwypuklić wyraziste krajobrazy. Dobrym tego przykładem jest wyeksponowane piękno i tajemniczość pustyni w Diunie – kolejnym wizualnym spektaklu Villeneuve’a. Korzystając z dynamicznych metadanych, Lenovo Legion 7i (10. generacji) przetwarza każdą scenę z precyzją i bezkompromisowością technologii rodem z cyberpunkowych historii, optymalizując takie elementy, jak istotny dla całości kontrast. A skoro już jesteśmy przy tym gatunku, to urządzenie obsługuje również dźwięk 3D, który z pewnością docenimy oglądając produkcje takie jak Ghost in the Shell. Dialogi wymieszane z subtelnymi, ambientowymi motywami, wszelka akustyka związana ze starciami – wszystkie wymienione składowe mają niebagatelne znaczenie dla odbioru widza. Tak głęboki dźwięk docenią z pewnością widzowie Diuny, szczególnie podczas scen takich jak słynny już, poruszający nocny atak na pałac Atrydów, kiedy to orkiestra symfoniczna przygrywa desperackim próbom odparcia ostrzeliwujących strategiczne pozycje napastników. Zawdzięczamy to zaawansowanemu oprogramowaniu Nahimic Audio oraz głośnikom stereo Harmana generującym czysty dźwięk.

Na szczególną uwagę zasługuje również świetny system chłodzenia laptopa Legion Coldfront, który utrzymuje odpowiednią temperaturę laptopa i gwarantuje cichą pracę urządzenia. Dodatkowo, sprzęt wyposażony jest w procesor nawet do Intel Core Ultra 9 275 HX, wspierany przez należącą do najnowocześniejszej linii kartę graficzną NVIDIA GeForce RTX 5060 lub 5070 w zależności od konfiguracji. Mając na uwadze sferę praktyczną, nie możemy również zapomnieć o takich sprawach jak połączenie internetowe – wszak w dobie streamingu to nieodzowny element dla każdego podróżującego kinomana. I w tym miejscu Lenovo Legion 7i (10. generacji) także zapewnia wysoką jakość, obsługując Wi-Fi 7, Bluetooth 5.4 i wszelkie najnowsze porty: Thunderbolt 4, USB-C z DisplayPort 2.1, HDMI 2.1, czytnik kart SD oraz rzecz jasna gniazdo mini jack 3,5 mm. Z tym laptopem jesteśmy zatem w pełni przygotowani na wszelakie ewentualności. 

Lenovo Legion 7i (10. generacji) udowadnia, że dziś nawet najbardziej mobilny użytkownik może liczyć na najwyższą, kinową jakość. Nie zawodzi w terenie, i w domowym zaciszu, gdy chcemy po prostu po ciężkim dniu w pracy odprężyć się i obejrzeć film w najwyższej jakości. Jego funkcje sprawiają, że pod wieloma względami bliżej mu do spersonalizowanego, podręcznego IMAX-a aniżeli standardowego laptopa.
artykuł sponsorowany