Pamiętacie czasy, gdy gangsterskie komedie były w kinie hitem? Chłopaki nie płaczą, Porachunki, Przekręt. Każdy chciał być cwaniakiem w skórze, każdy rzucał cytatami, a VHS-y były zajeżdżone do granic. A potem? Cisza. W kinie ten gatunek padł, ale odrodził się tam, gdzie nikt się nie spodziewał – w audiobookach. Szara strefa jest najlepszym dowodem. I właśnie dostaliśmy trzecią część, która pokazuje, że gangsterka może być jednocześnie śmieszna, smutna i boleśnie aktualna.
Jacuś, Buła, Małpa – ekipa wraca do gry
Fabuła startuje jak u Tarantino po polsku: Jacuś cudem uchodzi ze strzelaniny, ale zamiast fajerwerków ląduje w… szpitalnym łóżku. Obok niego Buła i Małpa, czyli duet, który w każdej innej rzeczywistości robiłby za bohaterów memów. To oni tłumaczą mu, co się wydarzyło, i wciągają go z powrotem w wir wydarzeń.
I właśnie tu wjeżdża największy atut „trójki”: obserwacja naszej współczesności. Autorzy bez litości jadą po tym, czym żyje polski internet. Freak-fighty, celebryci z celi, patostreamy z donejtami na melanż. Ktoś powie: „przesada”. Ale nie – to dokument epoki, tylko że podany w wersji komediowej, lecz z przekazem.
Małpa rzuca tekstem o walkach freaków i nie ma wątpliwości, że to strzał w stronę Słowika i całej tej „gangsterki 2.0”, która przeniosła się z podziemia na YouTube. I tu Szara strefa robi coś ważnego: nie tylko śmieje się z patologii, ale pokazuje nam palcem – to wy ją lajkujecie, to wy robicie z niej biznes.
Humor, który wali jak tania wóda
Nie oczekujcie wyrafinowanej gry słów. Tu rządzi humor przaśny, rubaszny, często pijacko-wujkowy. I dobrze. Bo przecież nie chodzi o to, żeby Jacuś, Małpa czy Buła cytowali Szekspira (ten ostatni nawet książkę pisze! Wiadomo więc do kogo to odniesienie). Chodzi o to, żebyśmy pękali ze śmiechu, a potem na chwilę się zatrzymali i pomyśleli: kurde, przecież to wcale nie jest takie odległe od rzeczywistości.
Ogromna zasługa leży po stronie Szymona Bobrowskiego. On nie czyta tego audiobooka – on go ożywia. Głos ma charyzmatyczny, ciepły, a zarazem pełen emocji. Potrafi jednym akcentem zrobić z żartu żenującego coś, co nagle staje się złotem. Bez niego Szara strefa 3 byłaby po prostu śmiesznym tekstem. Z nim – staje się widowiskiem audio, którego nie da się wyłączyć.
To nie jest zwykły audiobook
Bo Szara strefa 3 nie jest zwykłą kontynuacją. To satyra na Polskę AD 2025, gdzie gangsterzy siedzą w studiach podcastowych, a miliony ludzi ekscytują się patologią jakby to był sport narodowy. Jasne, jedynka i dwójka były świeższe, ale trójka ma coś, czego im brakowało – wjeżdża prosto w teraźniejszość.
I tu tkwi jej siła. Ten audiobook mówi: Zobaczcie, w co klikacie. Zobaczcie, czym się jaracie. Zobaczcie, co wam podkładamy pod nos. A robi to tak, że zamiast moralizować – rozśmiesza. I to śmiechem szczerym, trochę gorzkim, ale jakże potrzebnym.
Jeśli chcesz zapoznać się z gangsterką w krzywym zwierciadle, skorzystaj z naszego linku, który daje Ci unikalną możliwość przetestowania Storytel przez 30 dni za darmo.
Geek i audiofil. Magister z dziennikarstwa. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.