Igrzyska Śmierci to jedna z najgłośniejszych filmowych serii XXI wieku, oparta na bestsellerowych powieściach Suzanne Collins. Osadzona w dystopijnym świecie państwa Panem, opowiada historię Katniss Everdeen – młodej dziewczyny, która wbrew własnej woli staje się symbolem buntu przeciwko okrutnej władzy Kapitolu. Widowiskowe sceny walk, zapadające w pamięć kreacje aktorskie oraz poruszające tematy wolności, propagandy i walki o godność sprawiły, że saga zyskała miliony fanów na całym świecie. Ekranizacje nie tylko odniosły ogromny sukces kasowy, lecz także na trwałe wpisały się w popkulturę, stając się ważnym głosem w dyskusji o konsekwencjach totalitaryzmu i medialnej manipulacji. Poznaj 5 ciekawostek o Igrzyskach Śmierci!
Zanim ruszyły zdjęcia do pierwszej części Igrzysk Śmierci, Jennifer Lawrence intensywnie trenowała, by jak najlepiej wcielić się w Katniss Everdeen. Bohaterkamuiała być nie tylko zwinna, ale i sprawna fizycznie. Aktorka ćwiczyła bieganie, wspinaczkę, walkę wręcz, a także sceny kaskaderskie. Podczas jednego z treningów na linach Lawrence źle upadła i uderzyła się mocno w brzuch. Początkowo zbagatelizowała ból, jednak po czasie okazało się, że doszło do pęknięcia śledziony. Na szczęście uraz nie wymagał operacji, ale Jennifer przyznała później w wywiadach, że to był jeden z najgroźniejszych wypadków w jej karierze.
fot. materiały prasowe
Elizabeth Banks, wcielająca się w Effie Trinket, ekscentryczną opiekunkę trybutów, spędzała w charakteryzacji nawet kilka godzin dziennie. Jej postać znana jest z niezwykle barwnych kostiumów i wymyślnych fryzur. Co ciekawe, każda peruka Effie była wykonywana ręcznie, często z naturalnych włosów, kolorowanych specjalnie na potrzeby filmu.
Koszt stworzenia jednej z nich wynosił nawet 30 tysięcy dolarów, co czyniło je jednymi z najdroższych elementów garderoby w całej produkcji. Elizabeth Banks przyznała, że ciężar i sztywność tych fryzur bywały bardzo niewygodne, ale jednocześnie uwielbiała, jak spektakularnie wyglądały na ekranie.
Katniss Everdeen jest znakomitą łuczniczką, co do tego nie ma krzty wątpliwości. By oddać tę umiejętność wiarygodnie, Jennifer Lawrence rozpoczęła intensywny trening z Khatuną Lorig, łuczniczką olimpijską, która reprezentowała USA na igrzyskach w Londynie w 2012 roku.
Lorig uczyła aktorkę nie tylko techniki strzelania, ale też prawidłowej postawy, oddechu i sposobu trzymania łuku. Dzięki temu Jennifer wyglądała na ekranie jak profesjonalistka, co docenili zarówno fani, jak i krytycy. Lorig chwaliła Lawrence w mediach, twierdząc, że w krótkim czasie osiągnęła naprawdę imponujący poziom i mogłaby startować w zawodach.
fot. materiały prasowe
Suzanne Collins, autorka książkowej serii Igrzysk Śmierci, przyznała, że inspiracją dla nazw postaci były często starożytne źródła, zwłaszcza historia Rzymu. Imiona takie jak Seneca Crane (naczelny organizator Gier) nawiązują do Seneki Młodszego – rzymskiego filozofa, który musiał popełnić samobójstwo za nieposłuszeństwo wobec cesarza. Plutarch Heavensbee to z kolei ukłon w stronę Plutarcha, starożytnego historyka znanego z biografii wielkich wodzów i polityków.
Również Caesar Flickerman, charyzmatyczny prowadzący telewizyjne wywiady z trybutami, nosi imię przypominające Juliusza Cezara. Natomiast imię Katniss pochodzi od rośliny, zwanej po polsku strzałką wodną.
Igrzyska Śmierci to widowiskowe kino, w którym pojawiają się monumentalne sceny z tysiącami ludzi – czy to na arenach igrzysk, czy w Kapitolu podczas transmisji na żywo. Oczywiście nie zatrudniano aż tylu statystów – twórcy korzystali z oprogramowania Massive, używanego wcześniej m.in. we Władcy Pierścieni.
Massive pozwala tworzyć cyfrowe postaci, które „myślą” i poruszają się niezależnie od siebie. Dzięki temu każda osoba w tłumie może wykonywać nieco inne gesty czy ruchy, co sprawia, że całość wygląda bardzo realistycznie. Technologia ta znacząco ograniczyła koszty produkcji, a zarazem pozwoliła osiągnąć imponujący efekt wizualny. To właśnie dlatego sceny na arenie lub w wielkich halach Kapitolu robią tak duże wrażenie.
Źródło: IMDb, MTV / Ilustracja wprowadzająca: kadr z filmu
Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Członkini Zespołu Edukatorów Filmowych. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty.