Marlon Brando to postać, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Ojciec chrzestny, Czas apokalipsy, Tramwaj zwany pożądaniem czy Ostatnie tango w Paryżu to tylko kilka najsłynniejszych tytułów, z których jest znany szerszej widowni. Jego metoda aktorska, znana jako „metoda Stanisławskiego”, stała się fundamentem dla wielu współczesnych aktorów, a jego zaangażowanie w sprawy społeczne i polityczne uczyniło go postacią kontrowersyjną i fascynującą. Poznaj 5 ciekawostek o Marlonie Brando!
Na studiach aktorskich wyróżniał się niecodziennym podejściem
Podczas zajęć aktorskich, kiedy uczniom kazano odegrać rolę kurczaka słyszącego syrenę przeciwlotniczą, większość uczniów gdakała i machała rękami w panice. Marlon Brando stał jednak nieruchomo i wpatrywał się w sufit. Poproszony o wyjaśnienia, odpowiedział:
Jestem kurczakiem – nie wiem, co to jest syrena przeciwlotnicza.
Trudno się z nim nie zgodzić.
fot. kadr z filmu Ojciec chrzestny
Brando podobno nie lubił zapamiętywać licznych linijek tekstu, ponieważ uważał, że przeszkodziłoby to w spontaniczności jego występu. Aby wykonać swoją pracę, mimo braku znajomości kwestii bohatera, aktor rozklejał karty ze wskazówkami na całym planie, w zasięgu swojego wzroku. W pewnym momencie kręcenia Ojca chrzestnego wymagało to przyklejenia takiej ściągi nawet na Roberta Duvalla. W przypadku Czasu apokalipsy Brando nie zawracał sobie głowy uczeniem się kwestii ani używaniem kart ze wskazówkami. Zamiast tego spędzał dni na planie z reżyserem, Francisem Fordem Coppolą, próbując zrozumieć swoją postać, a potem zmyślał wszystko podczas kręcenia.
W ostatnich latach życia był zapalonym użytkownikiem internetu i często wchodził na czaty. Wielokrotnie rozpoczynał kłótnie z ludźmi, którzy nie zgadzali się z jego opiniami.
fot. kadr z filmu Tramwaj zwany pożądaniem
Brando zdobył w swojej karierze dwa Oscary – jeden za film Na nabrzeżu, drugi za Ojca chrzestnego. Osobiście przyjął tylko pierwszego, ale, jak później tłumaczył, zniknął on w niewyjaśnionych okolicznościach.
Na swojej drugiej zwycięskiej ceremonii Oscarów nie powił się. W jego miejsce pojawiła się indiańska aktywistka Sacheen Littlefeather. Jej przemówienie przeszło już do historii nagrody filmowej. Brando twierdził później, że nie pamiętał, czy statuetka w ogóle trafiła w jego ręce. W swojej autobiografii napisał:
Akademia Filmowa mogła mi to przysłać, jest taka szansa. Jeśli tak było, to nie wiem, gdzie teraz się znajduje.
Marlon Brando zagrał Jor-Ela, ojca Supermana, w filmie Superman z 1978 roku. Za tę rolę, która trwała zaledwie około 10 minut ekranowego czasu, otrzymał rekordową wówczas gażę w wysokości 3,7 miliona dolarów oraz 11,75% zysków z filmu. Uczyniło go to jednym z najlepiej opłacanych aktorów swoich czasów.
Źródło: imdb.com/ Ilustracja wprowadzająca: kard z filmu Tramwaj zwany pożądaniem
Studentka dziennikarstwa, miłośniczka szeroko pojętej popkultury. Fanka filmów Marvela, krwawych horrorów i Szekspira. Od niedawna zapalona widzka dokumentów. Członkini Zespołu Edukatorów Filmowych. W wolnej chwili czyta książki, robi zdjęcia i chodzi na koncerty.