Jeżeli mielibyśmy ustalić listę najbardziej charyzmatycznych aktorów Hollywood ostatnich kilku dekad, Jeff Bridges bez problemu znalazłby się w pierwszej dziesiątce. Na początku ubiegłego weekendu gwiazdor i muzyk obchodził swoje 71. urodziny. Z tej okazji prezentujemy zestaw najlepszych filmów, w których wystąpił laureat Oscara, Złotego Globu czy Saturna.
Dziesiątkę otwiera produkcja, w której Jeff Bridges wciela się w Bada Blake'a, nieco już przebrzmiałą gwiazdę muzyki country. Mężczyzna nie stroni od używek, co przyczynia się do problemów ze zdrowiem. Pewna poznana na koncercie kobieta zmienia jego podejście. U boku gwiazdora pojawiają się także Maggie Gyllenhaal i Robert Duvall. Rola w filmie przyniosła Bridgesowi Oscara oraz Złoty Glob.
Zapomnijmy o nowej wersji z 2010 roku, w której komputerowo odmłodzono Jeffa Bridgesa i skupmy się na pierwowzorze. Historia pewnego genialnego twórcy gier, który zmuszony zostaje walczyć w rozgrywkach, które sam wcześniej zaprojektował, może nie zniewalają na dzień dzisiejszych efektami specjalnymi, ale w roku 1982 była to pod wieloma względami przełomowa rzecz, która daje rozrywkę nawet dziś.
W roku 1972 Bridges wystąpił też w świetnym bokserskim dramacie jako młody, utalentowany bokser, dający nadzieję zblazowanej gwieździe tego sportu (Stacy Keach), który chce, aby jego podopieczny został prawdziwym mistrze. Dość gorzka produkcja, ale warto ją znać.
Wśród najlepszych filmów w dorobku Bridgesa nie mogliśmy nie zaznaczyć filmu, który otworzył Marvel Cinematic Universe. Tym razem wciela się tam w starego przyjaciela ojca Tony'ego Starka, który - cóż, na tym etapie trudno postrzegać to jako spoiler - nie ma tak dobrych zamiarów, jak się wydawało. Szkoda, że jego postać została już nieco zapomniana przez lata. Zobacz również: Najwyżej oceniane komedie. Te filmy najlepiej rozśmieszają widzów!
Produkcja, którą mało kto wspomina po latach - a szkoda, bo Bridges stworzył wraz z Timem Robbinsem i Joan Cusack znakomity thriller z nieoczywistymi rozwiązaniami. Ten pierwszy odgrywa owdowiałego profesora uniwersyteckiego, którego żona - agentka FBI - została zamordowana przez zamachowców. Mężczyzna ma obsesję na punkcie odnajdywania dowodów na istnienie kolejnych grup terrorystycznych. Pewnego dnia skupia swoją uwagę na pewnym małżeństwie.
Pierwszą piątkę otwiera jedna z najpopularniejszych produkcji z Bridgesem. Wraz z niesławnym dziś Kevinem Spaceyem stworzył niezapomniany duet pewnego doktora oraz pacjenta szpitala psychiatrycznego wierzącego, że jest przybyszem z innej planety. Z czasem osobliwy człowiek zaczyna być coraz bardziej wiarygodny w tym, co mówi.
Czwarta pozycja to remake dawnego kultowego westernu z Johnem Wayne'em, ale dla wielu właśnie ta pozycja przoduje jako najlepsza. Bridgesowi partnerują m.in. Matt Damon, młodziutka wtedy Hailee Steinfeld i Josh Brolin. Historia czternastolatki szukającej mordercy ojca i zatrudniającej po drodze podstarzałego stróża prawa jest znakomitym przykładem sprawnego połączenia przeszłości z teraźniejszością. Bracia Coen potrafią w kino.
Jedna z lepiej napisanych produkcji Hollywood ostatnich lat i zarazem prawdziwy popis aktorski Bena Fostera i Jeffa Bridgesa. Dotrzymujący im kroku Chris Pine gra rozwiedzionego mężczyznę, który wraz z bratem, byłym skazańcem, wpada na szalony plan obrabowania banku w celu uratowania rodzinnej farmy. Bridges wciela się w jednego z policjantów śledczych.
Chyba nikt nie wątpił, że ten hit pojawi się na liście, prawda? Ikoniczna rola Bridgesa (znowu u braci Coen), grającego Jeffa "The Dude" Lebowskiego, który padł ofiarą pomyłki, gdy dwójka zbirów myli go z milionerem z Pasadeny o tym samym imieniu i nazwisku. To nakręca jedną wielką komedię pomyłek i lawinę kultowych cytatów.
Ale liderem musiało zostać arcydzieło Terry'ego Gilliama. Bridges występuje jako pewien arogancki i zepsuty gwiazdor radia, który w trybie natychmiastowym traci renomę i pracę, gdy przez kompletny brak wyczucia doprowadza do tragedii. Pewnego dnia spotyka ekscentrycznego byłego profesora historii (genialny Robin Williams), który żyje na ulicy, myśląc, że jest poszukującym Świętego Graala szlachetnym rycerzem. Świetna, nieoczywista historia przebaczenia z wybitnymi rolami wspomnianych panów.
Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.