Najlepsze horrory 2021 roku – ranking aktualizowany!

Najlepsze horrory 2021 roku!

Rok 2021 z pewnością nie można zaliczyć do udanych, szczególnie jeśli chodzi o gatunek horror. Dlaczego? Otóż nie zachwyca ani ilość obrazów grozy, które pomimo pandemii trafiły na ekrany kin lub pojawiły się na w obszernych ofertach portali streamingowych, ani ich jakość.

Większość z tegorocznych propozycji to mało ambitne, do bólu powtarzalne produkcje, uwypuklające wszystkie najgorsze cechy gatunku. Jest też jedna niezwykle pomysłowa, ale przy tym okrutnie przekombinowana. Mowa tutaj o Armii umarłych, która według naszego recenzenta nie potrafiła określić, w jakim kierunku chce ostatecznie podążyć, przez co stała się filmem skrajnie nijakim, a czasami nawet własną parodią. Szczęśliwie w poniższym zestawieniu znalazło się także kilka perełek. Jedną z nich trylogia platformy Netflix zatytułowana Ulica strachu. Seria zdominowała podium niniejszego rankingu i okazała się przemiłym zaskoczeniem tego roku. Nikt bowiem nie dawał tej produkcji zbyt wielkich szans na sukces. A tu proszę, niespodzianka. Kolejną perełką okazał się Candyman, który zachwycił zdecydowaną większość recenzentów. Niemniej tego można się było spodziewać. W końcu Jordan Peele w rubryce scenarzyści zobowiązuje, nawet jeśli był jedynie współtwórcą fabuły.

Zobacz również: Najlepsze filmy 2021 roku – ranking aktualizowany!

Niezłymi produkcjami okazały się Obecność 3: Na rozkaz diabła i Wcielenie. Niemniej trzecia część kultowej sagi o Warrenach jest zdecydowanie słabsza od poprzedniczek i widzowie mogą czuć niedosyt tegoroczną odsłoną. To już nie te same emocje. Nic nie zostało z reżyserskiej finezji poprzedniczek. Może zwyczajnie narzekam, ale chyba przyznacie mi rację, iż czuć tutaj wyraźnie brak Jamesa Wana. Jednakże obraz na tle pozostałych produkcji spisuje się całkiem dobrze. To po prostu tylko poprawny horror. Po tej serii oczekuje się zwyczajnie więcej... Nie dzieła rzemieślnika. Przejdźmy do Wcielenia, czyli nowego tworu wspomnianego wcześniej Jamesa Wana. Omawiany obraz grozy wywołuje wśród fanów reżysera skrajne emocje. Dla jednych uchodzi za niemal arcydzieło, dla drugich stanowi skazę na filmografii niewątpliwie utalentowanego twórcy. W myśl zasady: Pokochaj albo znienawidź. Przynajmniej nie przejdziecie obok Wcielenia obojętnie. To po prostu niemożliwe. Natomiast Krwawe niebo i Escape Room: Najlepsi z najlepszych stanowią zwykłe przeciętniaki, które z morza podobnych do nich produkcji wyróżnia ciekawy pomysł na zawiązane akcji. Cóż... dziwny ten 2021 rok. Zack Snyder, gdy dostał swobodę w działaniu, na której brak narzekał w przypadku ekranizacji komiksów DC, totalnie spartolił sprawę - może Warner Bros. wiedział, co robił, wiążąc mu ręce? James Wan zaskoczył, ale i podzielił swoich wiernych fanów. Z koeli restart (a może falstart) Piły zawiódł na całej linii. Miał być imponujący powrót, a doczekaliśmy się gwałtu na zapomnianym trupie. Wygrał natomiast Netflix, ze swoją młodzieżową serią opartą na prozie R.L. Stine. Zaskoczeni takim obrotem spraw? Po szczegóły zapraszam do niniejszego zestawienia.