Krzyk liczy obecnie sześć części i jest jedną z nielicznych serii horrorów, które po tylu odsłonach wciąż budzą ogromne zainteresowanie publiczności. To m.in. dzięki wypuszczeniu w 2022 roku piątej odsłony cyklu, która stanowiła dla niego swego rodzaju odświeżenie. Nie mogę napisać, że któraś część Krzyku jest słaba, niemniej jednak najlepsza może być tylko jedna. Oto ranking filmów z serii Krzyk! Dla tych, co chcą zapoznać się z kultowymi slasherami bądź je powtórzyć, pierwsze trzy części dostępne są w serwisie SkyShowtime.
Choć, jak mówiłem, nie ma Krzyku, o którym mógłbym napisać, że jest słaby, tak trzecia odsłona serii to moim zdaniem "ta najgorsza". Produkcja Wesa Cravena posiada naprawdę dobre tempo, a głównych bohaterów wciąż darzy się ogromną sympatią. Niemniej jednak w filmie wykorzystano też kilka pomysłów, które w ostatecznym rozrachunku wypadają tu kiepsko. Mowa tu chociażby o zastosowanym humorze, który w tej części sprawia, że film staje się bardziej parodią, aniżeli slasherem z ciekawym metakomentarzem.
W 2011 roku nastąpiła pierwsza próba odświeżenia marki po latach i trzeba przyznać, że całkiem udana. Czwarta część serii stoi przede wszystkim świetnym finałem, który wyróżnia się na tle serii. Ten posiada również naprawdę dobre występy aktorskie, dzięki czemu całość wiele zyskuje. Nieco gorzej wypada pozostała część filmu, która momentami nuży, a większość nowych postaci jest nieciekawa. Nie zmienia to faktu, iż czwarta odsłona serii stanowi pozytywne zaskoczenie po nieco gorszej trzeciej części.
Miałem obawy, co do tak szybkiego wypuszczenia szóstej części Krzyku, lecz okazało się, że niesłusznie. Krzyk VI to naprawdę udana kontynuacja requelu z 2022 roku, która wprowadza do serii masę świeżości. Przede wszystkim osadzenie akcji w Nowym Jorku jest ciekawym zabiegiem, a także czymś nowym dla franczyzy. Film oferuje również wiele ciekawych odniesień do popkultury, komentując obecne dziś zjawiska w wielkich markach kina. Jedyne zastrzeżenie mam co do zbyt szybkiego tempa produkcji, w której dostajemy dość mało czasu, aby pobyć z bohaterami.
Jedno z największych zaskoczeń 2022 roku. Piąta odsłona Krzyku to przykład requelu idealnego, który wykorzystuje liczne schematy tego typu produkcji w celu ich trafnego skomentowania. Film nie tylko wprowadza ciekawych bohaterów (wyciągnięta lekcja z 4. części), ale też świetnie wykorzystuje znane twarze, dzięki czemu zarówno starzy, jak i nowi fani, będą się tu naprawdę dobrze bawić. Ponadto od pierwszych minut obrazu można odnieść wrażenie, iż Ghostface jest postacią zdecydowanie bardziej niebezpieczną niż kiedykolwiek wcześniej, co świetnie buduje napięcie.
Krzyk 2 to zdecydowanie najbardziej niedoceniana część serii. Posiada ona nie tylko świeże otwarcie, ale także naprawdę sprawnie poprowadzoną fabułę, ciekawą intrygę, dobrze rozwiniętych bohaterów czy trafne metakomentarze. W szczególności satysfakcjonujące są te, które dotyczą funkcjonowania sequeli w kinie, co świetnie komponuje się z tym tytułem. Jest to również część, która posiada jednych z najbardziej charyzmatycznych zabójców, którzy na dodatek posiadają interesujące motywacje.
Nie mogło być inaczej. Pierwsza część Krzyku to nie tylko najlepsza odsłona cyklu, ale także jeden z najbardziej pomysłowych slasherów, jakie kiedykolwiek powstały. Sam opening, w którym dominuje świetne aktorstwo Drew Barrymore, stanowi coś niesamowitego, jednak jako całość też działa świetnie. Film Cravena posiada masę kultowych scen, którymi do tej pory inspirują się współcześni twórcy. To również ta produkcja wprowadza świetnych bohaterów, na których składają się cudowni protagoniści oraz świetnie zagrani zabójcy.
Geek i audiofil. Z wykształcenia dziennikarz. Naczelny fan X-Men i Elizabeth Olsen. Ogląda w kółko Marvela i stare filmy. Do tego dużo marudzi i słucha muzyki z lat 80.