Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Wesołe czy straszne? Święta na Paramount Network

Coś się kończy, coś się zaczyna czyli ostatni wywiad z showrunnerką The Walking Dead

Autor: Ula Reszka
29 września 2022
Coś się kończy, coś się zaczyna czyli ostatni wywiad z showrunnerką The Walking Dead

The Walking Dead to jeden z najbardziej rozpoznawalnych seriali. Przez ponad dekadę zdobył miliony fanów na całym świecie. Doczekał się 10. sezonów, a premiera finałowych odcinków 11. sezonu planowana jest na 02.10. Finałowe odcinki będzie można oglądać na FOX. Z tej okazji mieliśmy okazję porozmawiać z showrunnerką serialu - Angelą Kang.

Ula Reszka: Jak rozpoczęła się twoja przygoda z The Walking Dead? Bo początkowo jak wiemy dołączyłaś w 2 sezonie jako scenarzysta serialu. Angela Kang: Kiedy startował pierwszy sezon The Walking Dead, tak się złożyło, że zajmowałam się scenariuszem do serialu Terriers. W tym czasie miałam okazję przeczytać wszystkie komiksy oraz scenariusz do pierwszego odcinka napisanego przez Franka Darabonta. Wszyscy byliśmy nim zachwyceni. Zdecydowanie pierwszy sezon był moim ulubionym w tamtym czasie. Tak się, złożyło, że serial, nad którym pracowałam, nie został przedłużony na drugi sezon. Mój menager zapytał czy mam jakąś produkcję, w której chciałabym pracować, a ja bez dwóch zdanie odpowiedziałam Oczywiście, że The Walking Dead [śmiech]. Okazał się, że miałam tyle szczęścia, że spotkałam się  z producentami serialu, a im spodobały się moje poprzednie pracy. UR: Jaki moment z serialu wspominasz najlepiej podczas swojej pracy nad serialem? Angela Kang: Na przestrzeni lat tych wyjątkowych momentów było naprawdę sporo. Jednak jakbym miała już wybrać byłby to odcinek, o którym często wspominam. Będzie to odcinek finałowy 4. sezonu, nad którym pracowaliśmy razem ze Scottem Gimplem. Naprawdę uwielbiam scenę w tym odcinku, kiedy Rick i Daryl rozmawiają wcześnie rano, w lesie po całej akcji kiedy Rick zabił bandytę w obronie swojego syna. Naprawdę ją lubię. Bardzo spodobało mi się pisanie jej oraz praca jaką Norman i Andy w nią włożyli. Jednak to jedna z bardzo wielu scen jakie są bliskie mojemu sercu.
The Walking Dead - poznaliśmy datę premiery ostatniego sezonu! Disney+
Fot. Materiały prasowe

Zobacz również: The Walking Dead czyli jak zmieniał się apokaliptyczny świat | Multiwersum Serialowe #2

UR: Co było dla Ciebie najważniejszą rzeczą do pokazania  w finałowych odcinkach? Angela Kang: Najważniejszą rzeczą jaką chciałam abyśmy opowiedzieli to prawdziwa i pełna emocji historia. Na pewno w finałowych odcinkach nie zabraknie przepięknych momentów, które myślę - fani na całym świecie pokochają. Aktorzy wykonali naprawdę niesamowitą pracę na planie. Naprawdę nie mogę się doczekać aż ludzie je zobaczą. UR: Co według Ciebie było największym wyzwaniem podczas pracy jak showrunner? Angela Kang: Zdecydowanie praca nad całym ostatnim sezonem była olbrzymim wyzwaniem przez panującą pandemię. Przez restrykcję musieliśmy wymyśleć, zupełnie nowy model pracy. To było naprawdę olbrzymim wyzwaniem, ponieważ miał wpływa na dosłownie każdą osobę w produkcji. Każdy dzień pracy podczas pandemii był ciężki. Natomiast wyzwaniem kreatywnym było pisanie postaci Ricka Grimesa oraz zakończenie serialu. UR: Jakie uczucia towarzyszyły na planie kiedy zdaliście sobie sprawę, że ostatnia scena została nakręcona i jest to koniec długiej podróży? Angela Kang: Tak się składa, że na planie było naprawdę sporo świętowania, strzelanie z konffetti, a później impreza. Wszyscy razem pracowaliśmy bardzo długo, ciągle mamy ze sobą kontakt. Z jednej strony można było czuć odrobinę smutku, że taka niesamowita podróż się kończy. Jednak z drugiej strony wszyscy mieliśmy poczucie spełnienia, że wykonaliśmy kawał dobrej roboty. Olbrzymi mix emocji. Ja jeszcze aktywnie pracuje nad serialem w postprodukcji, która jest równie ważna jak sama produkcja, czy pisanie scenariusza. Czyli jeszcze nie pożegnałam się definitywnie z The Walking Dead [śmiech].

Zobacz również: Jeffrey Dean Morgan i Lauren Cohan na planie spin-offu The Walking Dead!

UR: Czy w oczywisty sposób ograniczonym odcinkami 11 sezonie, było wyzwaniem dokończenie rozbudowanego wątku Wspólnoty? Angela Kang: To było spore wyzwanie. Generalnie kiedy zaczynaliśmy 11. sezon plany były zupełnie. Myśleliśmy, że historia będzie kontynuowana, dlatego wyszliśmy z założenie, że jeśli Wspólnota się pojawi w którymś momencie w serialu, jej wątek będziemy mogli dokończyć w przyszłości. Dlatego też, pierwsza część 11. sezonu w większej mierze skupiała się na wątku Żniwiarzy. Niestety jak to bywa plany się zmieniły, pandemia również powywracała wszystko do góry nogami. Dodaliśmy sześć odcinków jeszcze do 10. sezonu. 11. będzie finałowy, który będzie z największa liczbą odcinków. Musieliśmy wszystko jakoś rozłożyć aby nie zabrakło danego wątku. Bez wątpienia zakończenie historii Wspólnoty było wyzwaniem, ponieważ to ogromny wątek. Osobiście uważam, że niektóre rzeczy trzeba przyspieszać, aby akcja działa się z odcinka na odcinek. UR: Czego fani mogą się spodziewać po ostatnich 8 sezonach? Angela Kang: Bez spoilerów, mogę zapewnić, że będzie to rollercoster emocji. Będzie wiele zwrotów akcji, będzie wiele akcji nieraz nawet zabawnych akcji z zombie. Do tego bardzo dużo emocjonujących scen z postaciami, które fani pokochali. Mam nadzieję, że wszyscy będą się dobrze bawić oglądając ostatni sezon. Bardzo dziękuję za rozmowę!
Ilustracja wprowadzająca:  
Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.