Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Wywiad z Davidem Morriseyem, serialu kostiumowego Singapurskie kleszcze

Autor: Szymon Góraj
11 marca 2021

Serial „Singapurskie kleszcze” to wciągająca seria kostiumowa, której akcja rozgrywa się w Azji, a intrygujące postacie i ich losy będą ciekawą odskocznią od rzeczywistości.

Serial jest ironicznym spojrzeniem na brytyjską kolonię w Singapurze podczas inwazji Japończyków w 1942 roku. Fabuła koncentruje się wokół zamożnej rodziny, która żyje w ogromnej posiadłości, podczas gdy za jej oknami rozgrywają się ważne, historyczne wydarzenia. Seria powstała na podstawie powieści J.G. Farrella, a autorem scenariusza jest nagrodzony Oscarem scenarzysta i dramaturg, Christopher Hampton (Pokuta, Niebezpieczne związki). Walter Blackett wraz z Panem Webbem (Charles Dance) prowadzą przynoszącą dochody fabrykę kauczuku. Ich postawy w sprawach biznesowych znacznie się różnią – Webb skłania się ku liberalizmowi, a Blacketta cechuje chciwość i arogancja. Kiedy Webb podupada na zdrowiu, Blackett orientuje się, że syn jego partnera, Matthew (Luke Treadaway),prawdopodobnie odziedziczy większą część biznesu. –W sprawach związanych z interesami Walter Blackett jest bezwzględny i arogancki – mówi David Morrissey (Zaginione, Brytania, The Walking Dead), odtwórca roli Waltera. – To bardzo waleczna osoba. Dzięki zaciętości i bojowemu nastawieniu zdobył swoją fortunę. Nie jest kimś, kto siedzi i zastanawia się, czy ze względów moralnych powinien coś zrobić czy nie. On po prostu to robi. Wszystkich, poza swoją rodziną, postrzega jako cel, nad którym chce zdobyć władzę. W swojej rozpuszczonej i kokieteryjnej córce Joan (Georgia Blizzard), Walter ma skłonną do pomocy sojuszniczkę. Joan zaczyna flirtować z Matthew mając nadzieję, że uda się go oczarować i skłonić do małżeństwa, by w ten sposób przeciągnąć go na stronę ojca. –Relacja Waltera i Joan jest doprawdy fascynująca – mówi David. – To jeden z powodów, dla których ubiegałem się o tę rolę. Walter kocha ją ponad wszystko. Ich relacja jest czymś więcej niż zwyczajne więzi ojca z córką. –Joan podoba się wszystko, czego się od niej wymaga. Gdy ojciec przedstawia jej swoją propozycję dziewczyna nie jest ani zakłopotana, ani speszona tym co słyszy. Walter ją albo wykorzystuje, albo decyduje się na coś, co jest czymś w rodzaju brytyjskiej tradycji – wydaje swoją córkę za mąż, aby zdobyć wpływy na kolejnym polu. Traktuje Joan jak pionka w swej grze. Z drugiej strony, nie przepada za swoim synem, Montym (Luke Newberry), który ciągle go zawodzi. Blackett uważa, że chłopak jest próżniakiem i hedonistą. – To trochę straszne, ale myślę, że Walter Blackett jest niesamowitą postacią, jeżeli mówimy o tym, czego dokonał w pogoni za władzą. To człowiek, który bardzo wierzy w siebie i w istotę swojego biznesu oraz interesy kraju. Brytyjski handel zagraniczny jest mu bardzo bliski i postrzega siebie jako beneficjenta lokalnej społeczności. Ma ogromną pewność siebie, ale jest jednocześnie ofiarą własnej chciwości. –Myślę też, że jest równocześnie ofiarą własnego światopoglądu, zresztą tak jak wszyscy Brytyjczycy w tamtym momencie. Znajdują się bowiem w miejscu, gdzie ich arogancja jest tak oślepiająca, że nie dostrzegają niczego innego. A przecież ich świat zaczyna się rozpadać. Walter zawsze spada jednak na cztery łapy i w środku japońskiej inwazji próbuje jeszcze ugrać coś dla siebie! –Wiele zmieniło się od tamtego okresu, ale wciąż istnieje przekonanie o uprzywilejowaniu białych, kolonialnym przywileju. Mamy przeczucie, że dajemy światu bardzo dużo i jednocześnie wydaje nam się, że posiadamy boskie prawo, by stać na szczycie społeczeństwa. Że to właśnie my jesteśmy wychowawcami świata. Ta historia rzuca światło na epizod brytyjskiej historii – historii kolonialnej, która wcale nie jest chwalebna. Dużo jest tutaj rasistowskich zachowań, chciwości i zachłanności – także w kwestii zawłaszczania ziem. Bohaterowie często nie mają skrupułów. W serialu występuje również Jane Horrocks (Absolutnie fantastyczne, O mały głos) grająca żonę Blacketta, Sylvię, a także Colm Meaney (Star Trek: Następne pokolenie, Kotka na gorącym blaszanym dachu) wcielający się w postać majora Brendana Archera, nadzorującego spółkę Blacketta i Webba. Zdjęcia kręcono w Malezji, której warunki atmosferyczne były dla aktorów nie lada wyzwaniem. –Zdarzały się burze, które trwały albo pięć minut, albo pięć godzin – mówi David. – Nasz wspaniały scenograf, Rob Harris, przygotował do jednej ze scen przepiękną imprezę w ogrodzie, a chwilę później przyszła burza. Cała ekipa biegała dookoła, starając się pozbierać rekwizyty. Potem oczywiście nadchodził skwar, powietrze było bardzo wilgotne i zlatywały się muchy oraz inne owady. Ale właśnie w takich warunkach żyli bohaterowie, w których się wcielamy. Mimo wszystko bardzo mi się tam podobało. To wspaniała część świata. –Kostiumy są fantastyczne, zwłaszcza damskie suknie w urocze wzory. Ubrania, które nosiłem, były uszytegłównie z lekkiego lnu, ale pomimo tego nadal było w nich gorąco. W owych czasach panował taki zwyczaj, że na kolację należało założyć elegancki strój. W taki upał musiałem nosić wykrochmalonekoszule, garnitury i krawaty. Pomyślałem sobie wtedy – jak ludzie to znosili? Ponadto Brytyjczycy żyjący w Singapurze bezustannie nalegali na to, by jeść brytyjskie potrawy, które były okropne. Nie zaaklimatyzowali się i nie mieli ochoty integrować się z nową kulturą. Morrisey grając w produkcjach historycznych zawsze korzysta z okazji, by poszerzyć swoją wiedzę na temat danego okresu czy wydarzeń o jakich mowa w serialu. Tak samo było w przypadku Singapuru i historii jego upadku. –To część historii, o której niewiele wiedziałem. Historycy wiedzą o tym dużo, ale przeciętny człowiek raczej nie. Domyślam się, że wynika to z jednego powodu – atak na Singapur miał miejsce dokładnie wtedy, kiedy Japonia zaatakowała Pearl Harbour. Singapur był zatem trochę w cieniu innego wielkiego światowego wydarzenia. Ale upadek Singapuru miał ogromne konsekwencje dla Wielkiej Brytanii. Te wydarzenia są punktem wyjścia w serialu i podobnie jak w „Wojnie i pokoju”, bohaterowie naszej produkcji nie wiedzą, co ich czeka. –Nie czytałem wcześniej „Singapurskich kleszczy ”Farrella, ale czytałem jego książkę o Brytyjczykach w Irlandii pt. „Niepokoje”. Wraz z „Oblężeniem Krisznapuru” są częścią trylogii o brytyjskim imperium. Christopher Hampton jest scenarzystą, którego podziwiam od wielu lat. Uwielbiam jego wrażliwość i poczucie humoru. Gdy czytałem scenariusz serialu, dwie rzeczy spodobały mi się najbardziej. Po pierwsze fakt, że Walter jest przedstawicielem wyższej klasy, a mnie rzadko przypadają takie role. Po drugie, moją uwagę zwróciłojego poczucie humoru –bardzo kąśliwe i analityczne. –Na początku, gdy przyjąłem tę rolę, byłem nieco wystraszony. Pomyślałem, że będzie to wyzwanie trudne do zrealizowania. Ale topoczucie tylko potwierdziło, że jednak był to dobry wybór. –Kiedy decyduję się na jakąś rolę, staram się, żeby różniła się ona od tego, co grałem wcześniej. Zazwyczaj wcielam się w postacie, które stoją po złej stronie prawa. Staram się to zmienić, choć wszystko zależy od propozycji, które otrzymuję. Nie chodzi tylko o bohatera, ale także o medium – czy jest to teatr, film, radio czy telewizja. –Wszystko oczywiście zmienia się z wiekiem. Starzeję się, więc role też dostaję inne niż przedtem. Gdy miałem 20 lat, zwykle grałem kogoś, kto patrzy na wszystko z zewnątrz. Nie należy do środowiska głównych bohaterów. Teraz są to ludzie z wewnątrz – trochę jak Walter. Kiedy go poznajemy, znajduje się w całkowicie bezpiecznym miejscu. Jest mężczyzną, który właśnie przeżywa najlepsze lata swojego życia, a na naszych oczach jego świat się rozpada. – Malezja to idealne miejsce wypadowe dla osób podróżujących tylko z plecakiem. Mój syn zwiedził Tajlandię i Kambodżę, ale ja nigdy nie byłem w tej części świata. Wszystko było dla mnie nowe. Kilkoro osób z obsady miało trochę wolnego czasu podczas kręcenia serialu mogli pozwiedzać. Pomyślałem, że zrobię to samo – pojadę do Tajlandii i zatrzymam się w jakimś uroczym miejscu. Zarezerwowałem nocleg na trzy noce w hotelu położnym na plaży. Trzy różne baseny, jeden z barem pośrodku, cztery restauracje światowej klasy. Kiedy tam dotarłem i wszedłem do pokoju, położyłem się na łóżku i po prostu zasnąłem. Obijałem się w łóżku przez dwa dni. Większość czasu w zasadzie przespałem. Gdy wreszcie się obudziłem, pomyślałem, że pójdę na basen i na plażę, ale ostatecznie tego nie zrobiłem. Świetny czas, ale prawie nic nie zobaczyłem, bo byłem zbyt wyczerpany. Tak wyglądała moja wielka wyprawa, którą przespałem! Serial Singapurskie kleszcze można oglądać w każdą niedzielę o 21:30 na kanale Epic Drama.

Miłośnik literatury (w szczególności klasycznej i szeroko pojętej fantastyki), kina, komiksów i paru innych rzeczy. Jeżeli chodzi o filmy i seriale, nie preferuje konkretnego gatunku. Zazwyczaj ceni pozycje, które dobrze wpisują się w daną konwencję.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.