Kiedy w 1996 roku miała premierę pierwsza część Mission Impossible, kto by pomyślał, że seria doczeka się aż 7 części na które fani czekają na całym świecie. Franczyza okazał się hitem, stając się przy tym definicją tego czego oczekuje się po dobrym kinie akcji. Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One, to już 7 odsłona przygód agent do wykonywania niemożliwych misji. Czy kolejny film z popularnej serii okaże się hitem? Czy Tom Cruise, rzeczywiście jest królem kina akcji?
Tajemnicza broń sieje spustoszenie w sieci oraz strach w największych agencjach wywiadowczych. Ethan Hunt oraz jego ekipa, zaczynają kolejną niemożliwą misje do wykonania. Muszą przejąć potężną broń, która w nieodpowiednich rękach może zagrażać całej ludzkości. Okazuje się, że nie tylko Ethan oraz jego zespół ruszają w śmiertelny pościg. Okazuje się, że przy tak wyrachowanym przeciwniku Ethan na szali będzie musiał również położyć swoich najbliższych współpracowników.
https://www.youtube.com/watch?v=2m1drlOZSDw
Dla jednych zdrada stanu, dla nas zwykły poniedziałek - to zdanie idealnie opisuje
Mission Impossible, które powraca w naprawdę świetnym stylu. Po raz 7 otrzymuje kino akcji, które ogląda się z zapartym tchem. Niesamowite sceny pościgu oraz popisy kaskaderskie które stanowią stałą każdego z filmów również zobaczymy. W porównaniu do poprzednich części
Dead Reckoning Part One naprawdę się wyróżnia poziomem kaskaderskich popisów do których przyzwyczailiśmy oglądając wcześniejsze. Powracają również znane nam wszystkim gadżety szpiegowskie IMF, które w kontekście poprzednich części są jeszcze na wyższym poziomie technologicznym.
Tom Cruise pomimo wcielania się po raz 7 w rolę Ethana Hunta, zachwyca i podkreśla jak bardzo skrojona dla niego jest ta rola.
Dead Reckoning Part One, przedstawiana nam, w porównaniu do innych części, Hunta z innej strony. Wymagającym przeciwnik, budzi niepewność Ethana wobec bezpieczeństwa jego ekipy. Staje przed dylematem sukces misji a jego najbliżsi. Oglądając jego postać w najnowszej części widzimy jak się zmienił i że nie jest dla niego to tak proste jeśli chodzi o połączenie wszystkich jego ideałów. Bardzo na plus jest kilka całkiem zabawnych momentów w wykonaniu Ethana.
Oprócz Cruise'a ponownie na ekranie widzimy Vinga Rhames jako Luthera oraz Simona Pegga jako Benjego. Obaj bohaterowie są dopełnieniem drużyny, która idealnie się sprawdza. Również znowu na ekranie pojawia się Vanessa Kirby w roli Białej Wdowy, w której wypada naprawdę intersująco. Biała Wdowa to intrygująca bohaterka, która przykuwa uwagę interesującą osobowością. Jej intencji nie zawsze można być pewnym.
fot. kadr ze zwiastuna Mission: Impossible - Dead Reckoning Part One
Tym razem
Mission Impossible gna po całym globie, od pustynnych bezkresów po piękne widoki Alp. Oczywiście nic z tego nie jest w stanie zatrzymać naszych bohaterów, natomiast nam widzom daje piękną scenografię do zapierających dech w piersiach scen akcji (i przy okazji Marcina Dorocińskiego). Muzyka oraz kultowy już
motyw przewodni dopełniają wszystko tworząc świetną w odbiorze całość.
Oczywiście widowiskowe sceny akcji robią wrażenie, jednak
Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One jest filmem najdłuższym z całej serii, niestety pojawiają się momenty na siłę przedłużane. Zastanawiające jest również posunięcie, podzielenia filmu na dwie części, historia aczkolwiek ciekawa, można była spokojnie zmieścić w jednym filmie. Zostaje jedynie cierpliwie czekać co przyniesie
Part Two. Może zaskoczenie?
Mission: Impossible – Dead Reckoning Part One to kawał naprawdę dobrego kina akcji, który jest świetną rozrywką. Szybciej, wyżej, mocniej - tak można śmiało opisać najnowszą odsłonę. Z każdą następną częścią jesteśmy zaskakiwani akcjami bohaterów. Jednak czy za to nie pokochaliśmy tych filmów? Niemożliwe misje ciągle zaskakują.
Ilustracja wprowadzająca: fot. Materiał Prasowy
Entuzjastka literatury i kina. Wielbicielka odkrywania nowych seriali oraz filmów. Poza tym ogromna fanka Formuły 1 i Disneya