Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Cinema City
gutek

Assassin's Creed: Valhalla - Gniew Druidów i Oblężenie Paryża - recenzja dodatków

Autor: Klaudia Sołdyńska
21 sierpnia 2021

Valhalla to jedna z bardziej udanych gier z serii Assassin’s Creed. Historia Eivor(a) i wojowników z Kruczej Przystani jest wciąż rozwijana przez Ubisoft. Produkcja została rozszerzona o dwa duże dodatki, a co za tym idzie o nowe mapy i mechaniki. Czy warto zainwestować i kupić DLC do Valhalli?

W listopadzie minie rok od premiery Assassin's Creed: Valhalla. I tak jak zapowiedział Ubisoft — gra otrzymała szereg rozszerzeń. 13 maja światło dzienne ujrzało pierwsze duże DLC — Gniew Druidów. 12 sierpnia mogliśmy natomiast rozpocząć Oblężenie Paryża. W międzyczasie do gry trafiły nowe zadania fabularne (wprowadzające tzw. próby oraz najazdy rzeczne) czy też ograniczone czasowo obchody świąt. Okazuje się, że po spędzeniu ponad 100 godzin w grze — wciąż jest co robić. A po zakupie DLC jest jeszcze więcej. Do DLC potrzebna nam jest podstawka i kilkanaście lub też kilkadziesiąt godzin rozgrywki za nami. Irlandię możemy eksplorować po zdobyciu 55 sugerowanego poziomu mocy, Francję natomiast po zdobyciu 200 poziomu.

Rozłóżcie mapy!

DLC dodają nam do gry dwie nowe duże mapy. Z gniewnymi druidami będziemy mierzyć się na irlandzkich ziemiach. Miejsca te wyjątkowo przypominają lokacje znane już z Anglii. Jednak okolice Dublina wydają się być bardziej dziewicze, dzikie. Dominuje tam wszechobecna zieleń, gdzieniegdzie zobaczymy wrzosowiska czy pola pełne niebieskich lub żółtych kwiatów. W czasie naszych podróży na niebie możemy ujrzeć często piękne tęcze. A czy coś czeka na jej końcu? Musicie się przekonać sami :) Okolice Paryża są zdecydowanie bardziej poważne. Miasto to najbardziej przypomina znany z podstawki Lunden. Na naszej drodze spotkamy wiele ruin i pogorzelisk. A wszystko to kontrastuje z połaciami maków, które rosną na francuskich wzgórzach. Bardzo ciekawie jest wrócić w miejsca, które już wcześniej w serii występowały. Ważna dla serii jest wyspa Île de la Cité. Nie odnajdziemy tam jednak wielu zabytkowych punktów. Należy pamiętać bowiem, że Paryż z czasów średniowiecza i ten z czasów rewolucji czy II Wojny Światowej (przedstawiony w Unity) różni się diametralnie. A to za sprawą tzw. Wielkiej Przebudowy Paryża w drugiej połowie XIX w. Brakuje więc siedziby Asasynów ukrytej pod Sainte-Chapelle. Assassin's Creed Valhalla 1

Zobacz również: Zapowiedziano Call of Duty: Vanguard! Wracamy do czasów II wojny światowej!

Sprzedać Ci kosę?

Dzięki dodatkom będziemy mogli rozszerzyć swój ekwipunek o nowe itemy. Zestaw zbroi i broni otrzymamy od naszych sprzymierzeńców Azar i Pierre'a. Po wykonaniu serii misji pobocznych (związanych z renomą lub niesławą — o czym w kolejnych akapitach) czekać na nas będzie waluta, którą będziemy mogli wydać na ulepszenia. Do gry doszły teraz takie bronie jak sierp czy kosa. Rozszerzono również drzewko umiejętności oraz dodano nowe zdolności (jak kontrola szczurów).

Gniew Druidów

Zieloną Wyspę odwiedzimy na zaproszenie jednego z królów, który okazuje się być... Kuzynem Eivor(a). Barid zadomowił się na dobre w Dublinie, który w jego rękach stał się jednym z większych i bardziej aspirujących ośrodków. To miejsce, gdzie dzięki współpracy międzynarodowej prowadzonej przez Azar kwitnie handel. Przenikają się tutaj więc kultury, a także wierzenia. Wikingowie, chrześcijanie i druidzi uwikłani są w spiski na dworze arcykróla Flanna Sinny. A Eivor po raz kolejny wciela się role mądrej doradczyni/mądrego doradcy królów. Głównym zagrożeniem dla naszych bohaterów stają się tajemnicze Dzieci Danu, czyli sekta potężnych druidów. Wielokulturowe państwo pomaga nam zjednoczyć i ocalić od złych mocy oddziały naszego kuzyna. [gallery ids="171971,171973,171972"] Dodatek oferuje nam wiele godzin rozwiązywania spraw wagi państwowej, tropienia wrogów, czy (tutaj "nowość") rozwijania placówek handlowych. Nasze działania wpływają na renomę Dublina. Tę część wyróżnia dobrze poprowadzona fabuła, która wciąga na wiele godzin. Dzieci Danu intrygują swoją tajemniczością. Na pochwałę w tej części zasługuje prawa ręka króla Flanna - rudowłosa poetka Ciara, która jest mieszanką Jaskra i Triss Merigold (można z nią romansować).

Oblężenie Paryża

Drugi dodatek przedstawia jedną z najważniejszych bitew w historii Wikingów. Do Francji udajemy się tuż po ataku na Kruczą Przystań wraz z waleczną Toką i jej doradcą Pierrem (opiekun buntowników dbający o rosnący poziom niesławy oraz kolejna opcja romansowa). W Melun poznajemy wuja dziewczyny — Zygrfyda, który po śmierci brata powoli podbija Francję. Na drodze stoi mu jednak prawnuk Karola Wielkiego — Karol Otyły. Kolejnym celem staje się, władany przez Hrabię Odona, pobliski Paryż. Eivor podejmuje próbę paktu z Francuzami. Wykonuje więc misje dla samego króla i staje po obu stronach barykady. Ten dodatek miał spory potencjał fabularny, który niestety nie został w pełni wykorzystany. Ponownie spotykamy się z tajemniczą grupą ludzi tym razem powiązaną bezpośrednio z kościołem. Widzimy ich okrucieństwo w czasie wykonywania rytuałów zwanych Deliverance. W międzyczasie przygotowujemy się do walki. Jednak ani jedne, ani drugie aktywności nie są rozwinięte. Sam dodatek jest bardzo krótki, a gra sugeruje nam, by misje przechodzić skradając się — co w sztuczny sposób wydłuża rozgrywkę. Od czasu do czasu otrzymamy walkę z minibossem (najczęściej w ramach zakończenia wątku danego wroga), a sama końcówka gry jest nimi niepotrzebnie najeżona. Trudno powiedzieć kto tu jest największym wrogiem. Ale prócz wysoko postawionych władców sen z powiek spędzają hordy szczurów, które potrafią zagryźć na śmierć. [gallery ids="171974,171975,171978"] Jeżeli chodzi o samo tytułowe Oblężenie Paryża — twórcy popełnili tu wielki błąd, nawiązując do podbicia miasta przed laty przez Ragnara Lodbroka. Od razu na myśl przychodzi więc serial Wikingowie, w którym przygotowania do owej były o wiele bardziej rozciągnięte w czasie, a samo zdobycie Paryża było zrealizowane z rozmachem. Wiadomo, że serialowa bitwa to nie to samo wydarzenie historyczne, jednak sposób realizacji tego growego oblężenia pozostawia wiele do życzenia. W podstawce było wiele ciekawszych i zapadających w pamięć najazdów i to na mniej znane miejsca (chociażby najazd prowadzony w czasie sztormu). W grze jedną z ważniejszych aktywności w czasie przygotowań było podłożenie ładunków wybuchowych pod jednym mostów. A pod tym mostem czułam się trochę jak Franek Dolas, który zjawia się w niewłaściwym miejscu i niewłaściwym czasie. Same postacie w dodatku też pozostawiają pewien niedosyt. Dla fabuły po stronie francuskiej najważniejsze jest trio — hrabia Odon, król Karol i jego żona Ryszarda. I tu również nie wykorzystano ich potencjału, pomimo że każde z nich padało ofiarami strasznych wydarzeń. Warto jednak pochwalić za starania w kreacji Karola Otyłego, który popadał w szaleństwo. Twórcy chcieli chyba, żeby ta część miała wiele plot twistów. Jednak nie były one zbyt udane, momentami wręcz nudne i przewidywalne.

Zobacz również: Seed of Life – recenzja nowej przygodówki

Czy warto kupić DLC do Assassin's Creed: Valhalla?

Ogólnie rzecz biorąc — tak, warto. Jednak najlepiej zaopatrzyć się w Przepustkę Sezonową, która oferuje oba dodatki oraz misję Legenda o Beowulfie. Gniew Druidów to z pewnością pozycja obowiązkowa dla fanów Assassin's Creed: Valhalla. To historia, w której magia przeplata się z rzeczywistością i daje ona zabawę na wiele godzin, również po zakończeniu głównej fabuły. To opowieść na miarę oryginalnej gry. Oblężenie Paryża jest o wiele krótsze, aczkolwiek warte poznania z powodów historycznych. Sama końcówka przywodzi na myśl starsze odsłony serii i walkę z przedstawicielami rodziny Borgia. Warto jednak przeplatać misję z głównego wątku z misjami pobocznymi dla Pierra'a, tak żeby jak najdłużej cieszyć się rozgrywką w tych rejonach.
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Miłośniczka nowych technologii i kreatywnych rozwiązań. Specjalistka od serii Assassin's Creed. W wolnych chwilach zajmuje się fotografią.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.