Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Wielka rozrywka w SkyShowtime!

God of War (PC) – recenzja gry. Aleś ty ładny

Autor: Kamil Witkowski
12 stycznia 2022

Kratos podbił serca fanów już wiele lat temu. Nic więc dziwnego, że najnowsza odsłona gry God of War z 2018 roku okazała się wielkim hitem. W związku z tym zapowiedziana została kolejna odsłona zatytułowana God of War: Ragnarok. Jednak to nie jest jedyna pozycja, którą możemy zobaczyć. Kratos zmierza bowiem na komputery osobiste. Czy jednak będzie to udany port? A może twórcy coś zepsuli i gra nie daje już tyle przyjemności?

Nowa odsłona gry God of War ukazała się na konsole Sony w 2018 roku. Po ponad trzech latach dostajemy port produkcji na komputery osobiste. Jednak w tym przypadku gracze muszą się zastanowić nad czymś, co nie miało znaczenia przy konsolach. Czy wymagania sprzętowe gry nie są za wysokie, aby przetestować ten tytuł? Okazuje się, że nie jest on dla każdego. Aby zagrać na rekomendowanych ustawieniach potrzebujemy co najmniej karty NVIDIA GTX 1060, lub AMD RX 570, a do tego 8GB RAM-u oraz procesor Intel i5, lub AMD Ryzen 5. Natomiast ustawienia ultra wymagają już karty NVIDIA RTX 3080, lub AMD RX 6800 XT, 16 GB RAMu oraz procesora Intel i9, lub AMD Ryzen 9 3950X.

Zobacz również: Disco Elysium: The Final Cut – recenzja gry. Po polsku jest lepiej

Jednak jeśli już zdecydujemy się na zakup oraz ogranie tytułu na komputerze osobistym, doświadczymy dokładnie tego, czego można się spodziewać. Gra wygląda genialnie. Kupuje swoim klimatem i rozwiązaniami. Co prawda nie za bardzo widać różnicę między ustawieniami od najniższych do najwyższych. Zauważalna jest ona dopiero przy cieniach oraz ray tracingu, czyli technologii, która odpowiada między innymi za realistyczne odbicia światła w czasie rzeczywistym. Poza tymi dwoma ustawieniami tytuł można ograć nawet na najniższych ustawieniach, a i tak wygląda on genialnie. Optymalizacja zdecydowanie udała się tutaj twórcom gry. Niestety trzeba się nastawić na to, że wymagania techniczne nie należą do najmniejszych i mimo wszystko Kratos może nie działać zadowalająco na naszym sprzęcie. https://www.youtube.com/watch?v=RQK_40a0XUY&ab_channel=PlayStation

Zobacz także: Clid the Snail – recenzja gry. Gdzie ja, tam mój dom

Fabuła i mechaniki są tutaj dokładnie takie same jak w oryginale z 2018 roku. I dobrze. Nie ma to przecież być remake, a zwykły port na sprzęt komputerowy. To samo oczywiście tyczy się dźwięków. Studio już wtedy wykonało kawał naprawdę dobrej roboty. God of War łapie nas już w pierwszych minutach i trzyma praktycznie przez całą grę. Wciąga i zachęca do dalszej rozgrywki otwartym światem, genialną historią i możliwością rozwoju naszej postaci. Mowa tu oczywiście nie tylko o punktach umiejętności, ale także o wyposażeniu oraz rozwoju wewnętrznym zarówno Kratosa, jak i jego syna Atreusa zwanego też innym imieniem. Niech pozostanie ono jednak jako niewiadoma, aby nie spoilerować fabuły tym, którzy jej jeszcze nie znają.
God of War
fot. zrzut ekranu z gry God of War
Krótko mówiąc, God of War na PC jest dokładnie tym, czego można się było spodziewać. Jest to genialna gra z cudowną fabułą, soundtrackiem, dubbingiem i mechanikami. Największą nowością są tutaj opcje graficzne, które poza ray tracigniem, technologią DLSS czy cieniami o wyższej jakości nie zmieniają zbyt wiele. Jeśli ktoś ukończył tytuł na konsoli Sony, to dodatkowe opcje graficzne, czy klatki na sekundę nie zmienią odczuć płynących z tytułu na tyle, aby zachwycać się nim na nowo. Ten port jest zdecydowanie udany. Jego optymalizacja przebiegła świetnie, a jedynym minusem mogą być wysokie wymagania techniczne. Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe

Przede wszystkim gracz i miłośnik kina. Zakochany w MARVELu, a najbardziej w Spider-Manie. Prowadzi swój kanał YouTube, streamuje na Twitchu, montuje filmy i zbiera figurki. Takie duże dziecko.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.