Sony uderza ponownie w PeCeciarzy! God of War, Spider-Man, czy Horizon to za mało! Teraz osoby, które nie mają dostępu do PlayStation w końcu mogą ograć kolejny tytuł. Mowa tutaj o Returnal. Kiedyś gdzieś obiło mi się to o uszy, ale nigdy nie przysiadłem do tej gry. Teraz dostałem kod na Steama od wydawcy, więc to wydaje się być ku temu idealna okazja. Dodam jednak standardowo, że wydawca nie miał żadnego wpływu na ten materiał.
Returnal przywitało mnie wieloma ekranami z ustawieniami. Dzięki temu mogłem dostosować język, jasność, sterowanie i grafikę. Nie wiem czemu, ale na początku ustawiło mi się wszystko po angielsku. I napisy, i dubbing. Zdziwiło mnie to, ale na szczęście gra posiada i napisy i dubbing w polskim języku i na takich ustawieniach gramy. Ponadto przy ustawieniach graficznych tytuł posiada opcję przetestowania obecnych ustawień. Trochę mi tego w nowych grach brakuje, ale dzięki temu wiedziałem, że muszę zmniejszyć z wysokich na średnie, żeby FPS-y nie spadały mi poniżej 50. Mój sprzęt jest już dosyć stary, więc granie w nowy tytuł na średnich ustawieniach o czymś świadczy. O dobrej optymalizacji. Sony już wcześniej pokazywało, że potrafi. Zdarzały się wpadki, jak na przykład przy Spider-Manach, ale reszta tytułów raczej nie miała żadnych problemów. Warto o tym wspomnieć dlatego, że żyjemy w czasach, gdy gry nie zawsze wychodzą ukończone.
Kiedy już przeszedłem przez wszystkie opcje zacząłem grę. Poznałem jakąś astronautkę, która rozbiła się na planecie. Musiałem ruszyć zwiedzać. W trakcie kraksy straciłem gdzieś pistolet. Chwilę później okazało się jednak, że ten pistolet leży trochę dalej. Przy zwłokach. Przy zwłokach mojej postaci. Tylko że przecież ja gram moją postacią. Zacząłem się domyślać o co tu chodzi. Grałem jednak dalej, nie wyciągając pochopnych wniosków. Zacząłem wpadać na obce formy życia, które niestety nie są przyjazne. Powalczyłem trochę i poczułem się dosyć pewnie. Wpadłem wtedy na naprawdę ogromnego i potężnego wroga. Szło mi całkiem nieźle, ale niestety zginąłem. Wtedy ponownie zobaczyłem animację, w której to główna postać rozbija się statkiem na obcej planecie. Tym razem jednak miała już pistolet. Ruszyłem zatem, aby ponownie ekspolorwać świat, jednak po przejściu przez te same drzwi, zastałem coś zupełnie innego. Okazuje się, że gra oparta jest na umieraniu, odkrywaniu świata za każdym razem na nowo i na walce z coraz to nowszymi wrogami. Jest jednak coś, co to wszystko ze sobą łączy. Przede wszystkim chodzi o główną postać, ale jest jeszcze coś. Odkrywamy trochę przeszłości głównej bohaterki, ale nie będę mówił, jak to do końca wygląda, bo fajnie odkryć to na swoją rękę.
https://www.youtube.com/watch?v=Jv4BjWoB-NA&ab_channel=PlayStation
Z tego, co rozumiem, to na razie byłoby tyle, jeśli chodzi o fabułę. To znaczy… to jest gra Sony, więc domyślam się, że będzie tam jakaś głębia, ale dużo więcej na razie nie odkryłem. Mogę za to co nieco opowiedzieć o rozgrywce. Opiera się ona w zasadzie na tym, co już opowiedziałem. Odradzamy się, walczymy, zbieramy nowe technologie, odkrywamy świat i w razie śmierci znów się odradzamy. Niektóre z rzeczy, które znajdziemy, czy które poznamy, zostają z nami w kolejnym cyklu. Domyślam się, że z czasem będziemy w stanie przenosić między cyklami kolejne rzeczy, aby je sobie ułatwić i poza umiejętnościami, których my się nauczymy sami móc zabrać ze sobą również jakiś ekwipunek, który już znaleźliśmy. To na razie tylko takie moje domysły, więc niestety nie mogę tego niczym potwierdzić. Jest jednak sporo rzeczy, które już mogę powiedzieć. Wiem, że istnieje opcja, aby w razie śmierci odrodzić się w tym samym cyklu. Nawet więcej, niż jedna. Do tego możemy wpaść na swego rodzaju sklepy. Za obolit, który zbieramy w świecie przedstawionym i wypadający z przeciwników, możemy dokupić jakieś ulepszenia. Kurczę… ciężko mi tutaj mówić o tych rzeczach, bo bardzo fajnie okrywać to wszystko na własną rękę.
W Returnal nie dostajemy dużo samouczków oraz informacji co robić dalej. Wiele rzeczy jest tutaj bardzo intuicyjnych. Przykładowo: jeśli spojrzymy na mapę i zobaczymy dwa wyjścia, to bardzo szybko domyślimy się, że to prostokątne drzwi prowadzą nas do kolejnych ważnych etapów, a te trójkątne to lokacje opcjonalne. W nich nie znajdziemy za dużo rzeczy rozwijających wątki, a raczej takie, które w jakiś sposób ułatwią nam walkę z kolejnymi wrogami i eksplorację kolejnych poziomów.
https://www.youtube.com/watch?v=OKZV00Esu54&ab_channel=PlayStation
Warto opowiedzieć jeszcze co nieco o systemie strzelania. Walcząc z przeciwnikami wbijamy kolejne poziomy umiejętności posługiwania się bronią. Od tego poziomu zależeć będą poziomy kolejnych broni, które możemy znaleźć w świecie gry. Zależnie od tego, jak wysoki jest nasz poziom, tak wiele ulepszeń będziemy mogli znaleźć w nowym karabinie, pistolecie czy strzelbie. Mogą mieć one ulepszone obrażenia, szybkostrzelność lub pojemność magazynka. Ponadto każda broń posiada dwa tryby strzelania. Pierwszy z nich aktywujemy naciskając lewy spust do połowy, a drugi wciskając go już do końca. Na początku chciałem grać na kontrolerze od XBOX Series, ale gra wyświetliła komunikat, że najlepiej działa z kontrolerem od PlayStation 5. Przerzuciłem się zatem wyjątkowo na niego. Pograłem kilka godzin, a kiedy wróciłem do pada od XBOXa, nie poczułem niemalże żadnej różnicy. Tak, nie posiada on głośniczka wbudowanego, ale poza tym różnice się kończą. Nie byłem niestety na tyle hardcorem, żeby pograć na klawiaturze. Wiem jednak, że niejednokrotnie porty gier Sony miały raczej kiepskie przypisanie klawiszy jeśli chodzi o klawiaturę i myszkę.
To, co jednak się firmie zawsze udaje, to opracowanie audiowizualne. Tym razem nie jest inaczej. Returnal może nie zachwyca, ale też nie odstrasza. Od początku do końca czuć, że jesteśmy na innej planecie. Nieznane stwory, rośliny czy technologie widzimy na każdym kroku. A kiedy ich nie widzimy, to słyszymy. Czy za ścianą, z lewej, z prawej, czy też za sprawą głośniczka w kontrolerze DualSense. Tak, czy inaczej oprawa mimo że nie zachwyca jakoś przesadnie, to posiada swój własny styl, który wygląda i brzmi naprawdę dobrze.
Krótko mówiąc Returnal już samo w sobie jest ciekawym projektem. Jednak zamiast opisywać grę, chciałem się skupić raczej na tym, jak ona działa na komputerze. No i będąc szczerym, nie znalazłem większych problemów. Może poza tym, że mam już stary sprzęt. Tak jak wspomniałem, z optymalizacją nie ma problemów. Nie sprawdzałem sterowania na klawiaturze i myszce, ale przetestowałem dwa kontrolery. Pierwszy z nich, czyli DualSense będący kontrolerem od PlayStation 5, miał z początku pewien irytujący problem. Ilekroć go podłączyłem, musiałem zmieniać ustawienia dźwiękowe systemu, bo ten wykrywa go jako podstawowe narzędzie do odtwarzania dźwięku i komunikacji. Co do kontrolera od XBOX Series nie mam zastrzeżeń.
Returnal na PC jest zdecydowanie kolejnym udanym portem gry Sony. Gra jest zoptymalizowana bardzo dobrze, na starszym sprzęcie śmiga płynnie na średnich ustawieniach i przez te trzy godziny, które spędziłem z grą, nie uświadczyłem spadków FPS-ów. O samej grze nie mogę powiedzieć zbyt wiele. Rozbijamy się na obcej planecie, walczymy z potworami, a po śmierci odradzamy się w miejscu katastrofy i zaczynamy niemalże od początku. Niektóre z zebranych ulepszeń jednak z nami zostają, a główna postać pamięta, co się działo. Może i nie jest to najpiękniejszy tytuł na świecie, ale ma swój styl i klimat, a udźwiękowienie, a w tym polski dubbing zdecydowanie dobrze się komponują. Pograłem na dwóch różnych kontrolerach i o ile zwykle wybieram ten od XBOX-a Series, to lepiej grało mi się na DualSense od PS5. Klawiatury i myszki nie przetestowałem. A Ty zamierzasz kupić Returnal na PC? Jaka powinna być Twoim zdaniem kolejna gra od Sony z portem na komputery osobiste?
Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Przede wszystkim gracz i miłośnik kina. Zakochany w MARVELu, a najbardziej w Spider-Manie. Prowadzi swój kanał YouTube, streamuje na Twitchu, montuje filmy i zbiera figurki. Takie duże dziecko.