Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Kino Świat

Weird West - recenzja gry. Bardzo kiepski Zachód

Autor: Kamil Witkowski
31 marca 2022
Weird West - recenzja gry. Bardzo kiepski Zachód

Dziki Zachód jest inspiracją dla wielu historii. Sławne postaci, jak Billy The Kid, rosną do miana legendy. Na podstawie takich opowiadań powstają filmy, bajki czy gry. Wiemy, że można zrobić je w dobrym stylu, jak na przykład Red Dead Redemption czy Call of Juarez: Gunslinger. Niestety zdarzają się także niewypały. Czy takim niewypałem jest właśnie Weird West?

O Weird West nie było zbyt głośno. W kampanię marketingową ewidentnie nie włożono zbyt dużo finansów. Czy to o czymś świadczy? Niekoniecznie! To, że o grze jest cicho, wcale nie musi przekładać się na jej wartość. Na zwiastunie tytuł wygląda dość ciekawie. Widok z góry, niczym w grze typu MOBA, duży świat podzielony na zamknięte lokacje, strzelanina i rzeczy nie z tego świata. Połączenie sprawia, że zainteresowanie tym tytułem może znacząco wzrosnąć. Niemniej jednak twórcy nie połasili się o dużą promocję gry. Gdyby nie zwiastuny na kanałach YouTube, jak IGN czy PlayStation, jest duża szansa, że mało kto wiedziałby o tytule. Czy twórcy zatem spisali tytuł na straty jeszcze przed jego premierą? Jeśli tak, to dlaczego?

Zobacz również: Triangle Strategy – recenzja gry. Polityko-fantasy na najwyższym poziomie

https://www.youtube.com/watch?v=ZPdPwN8jVI8&ab_channel=PlayStation Gra ma swój unikalny styl graficzny. Nie jest on brzydki, ale też nie zachwyca nie wiadomo jak bardzo. Zostajemy wrzuceni w środek akcji, gdzie to grupka kanibali porywa rodzinę głównej bohaterki. Odkopuje zatem ona swoją broń i rusza szukać zemsty. Tak! Fabuła też nie jest niczym nad wyraz wymyślnym. Ileż to razy widzieliśmy bowiem motyw zemsty na ludziach, którzy pozbawili protagonistę rodziny? Niemniej jednak twistem jest tutaj fakt, iż wcielamy się w kobietę. Nie jest to typowe zagranie, ale trzeba też przyznać, że w obecnych czasach nie jest to nic nadzwyczajnie niezwykłego. Okazuje się, że główna bohaterka jest już znana na Dziwnym Zachodzie ze swoich bohaterskich i samobójczych akcji. Budzi respekt i dzięki temu łatwiej jest jej zdobywać nowe informacje i znajomości.
Weird West
fot. zrzut ekranu z gry Weird West

Zobacz także: Zostań duchem w Ghostwire: Tokyo!

System strzelania w Weird West jest dużo przyjemniejszy, niż można się było spodziewać. Widzimy linię służącą za celownik, która ułatwia celowanie do przeciwników. Do tego dostępnych mamy wiele różnych rodzajów broni. Podstawowymi są oczywiście rewolwery oraz strzelby. Niemniej jednak amunicja jest dość niedostępna. Aby ją zdobyć, warto likwidować kolejnych wrogów lub przeszukiwać świat. To samo tyczy się nowych rodzajów broni. Dodatkowo dostępna jest umiejętność spowolnienia tempa. Wygląda to mniej więcej tak, jakbyśmy dostali Maxa Payne na Dzikim Zachodzie. Nasza postać rzuca się przed siebie, jednocześnie strzelając do przeciwników. Jest to dość przyjemne, jednak brak opóźnienia możliwości korzystania z umiejętności sprawia, że jest ona zbyt potężna. Znacząco ułatwia to rozgrywkę, która była zaplanowana na chowanie się za przeszkodami. https://www.youtube.com/watch?v=PZGrGWEgXhg&ab_channel=IGN W tytule spotykamy także postaci niezależne. Możemy z nimi porozmawiać, aby uzyskać informacje, czy nawet pohandlować. Rozmowy jednak nie wciągają, a możliwość wyboru kwestii dialogowych nie zachęca do zbytecznych interakcji z postaciami niezależnymi. O ile na papierze tytuł może się wydawać ciekawy i zachęcający, o tyle w rzeczywistości jest inaczej. Małe zamknięte lokacje psują przyjemność ze zwiedzania świata. Mogłoby się wydawać, że jeśli twórcy postawili właśnie na nie, to będą dopracowane. Jednak tak niestety nie jest. Dodatkowo – niby możemy postrzelać do postaci niezależnych, jednak niestety są one zbyt potężne, aby je pokonać. Krótko mówiąc, Weird West mógłby być dobry, ale niestety taki nie jest. Twórcy mieli ciekawy pomysł, który ostatecznie okazał się być mało grywalny. Dźwiękowo i graficznie niby jest okej, ale to raczej nie dla tych dwóch rzeczy odpalilibyśmy ten tytuł. Ilustracja wprowadzenia: materiały prasowe
Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Przede wszystkim gracz i miłośnik kina. Zakochany w MARVELu, a najbardziej w Spider-Manie. Prowadzi swój kanał YouTube, streamuje na Twitchu, montuje filmy i zbiera figurki. Takie duże dziecko.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.