Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Anne Bonny: Wilczyca z Karaibów tom 1 - recenzja komiksu

Autor: Tomasz Drozdowski
31 lipca 2024
Anne Bonny: Wilczyca z Karaibów tom 1 - recenzja komiksu

Jednym z największych popkulturowych fenomenów, których w ogóle nie rozumiem, są piraci. To po prostu morscy rabusie najpodlejszego sortu, którzy dopuszczali się potwornych zbrodni, a mimo to motyw ten wciskany jest nawet najmłodszym i heja-ho, butelka rumu. Wokół tych wątpliwie moralnych osobników narosło wiele wygładzających ich wizerunek mitów, choć niektóre mają w sobie pierwiastek heroizmu, a nawet feminizmu. Franck Bonnet w Anne Bonny: Wilczyca z Karaibów tom 1 przedstawia historię jednej z najsłynniejszych dam morza, nie koloryzując i nie cenzurując niczego.

Strona komiksu Anne Bonny: WIlczyca z Karaibów tom 1


Anne Bonny to pochodząca z irlandzkiego rodu kobieta, która z własnego wyboru wylądowała w porcie Nassau w New Providence - miejscu, w którym damy, zwłaszcza te urokliwe, nie mogą liczyć na dżentelmeńskie traktowanie. Degeneraci różnego sortu przekonują się jednak szybko, że drobna dziewczyna o rudych włosach to nie zagubiona dzierlatka, a ktoś, z kim trzeba się liczyć. Swe pirackie ambicje próbuje realizować poprzez małżeństwo z jednym z morskich bandytów, a gdy to nie wychodzi, nie bez trudu zdobywa pełną niezależność. I tworzy swą legendę.

Komiks poświęcony jest postaci, która rzekomo istniała, ale nie jest to do końca pewne, o czym sam autor wspomina na początku historii. Bonnet ukazuje Anne Bonny jako śliczną rudowłosą dziewczynę, której delikatna powierzchowność zaprzecza wilczemu duchowi. Potrafi przyłożyć, ciąć ostrzem, jest świadoma swych wdzięków i skrzętnie to wykorzystuje, a do tego nie ugina się przed brutalnym i ultra-patriarchalnym światem mężczyzn. Przy tym nie jest jakimś babo-zwierzem recytującym moralizatorskie monologi, a kobietą z krwi i kości, zdającą sobie sprawę, że aby dorównać mężczyznom swej epoki, musi być jeszcze bardziej brutalna niż oni.

Strona komiksu Anne Bonny: WIlczyca z Karaibów tom 1


Kilka słów dla wrażliwych. Sporo tutaj przemocy, również tej na tle seksualnym. Ktoś, kto chce poznać ten komiks tylko dlatego, że opowiada o silnej kobiecie, która gromiła mężczyzn, musi wiedzieć, że zanim weszła na szczyt, była wielokrotnie na dnie. Irlandzka dusza Anne nie pozwoliła jej jednak się poddać i po każdym upokorzeniu i krzywdzie wstawała z ogniem w oczach. Choć nie zmienia to faktu, że mocne treści są tu obecne i w kogoś, kogo wyobrażenia na temat piratów kojarzą się wyłącznie z hollywoodzkimi blockbusterami, opowieść Bonneta uderzy niczym armatnia kula.

Franck Bonnet odpowiada i za rysunki, w których gdzieś tam pobrzmiewają echa erotyków Milo Manary. Niewieście wdzięki Anne nie przysłaniają jednak całej morskiej podłości otoczenia, w jakim przyszło jej żyć. Piraci to zazwyczaj pokraczne typki, którzy prędzej zeżarliby mydło, niż się nim umyli, a ich okręty to nie dumne galeony, a podłe krypy trzymające się na słowo honoru. Słowem - jest tu nutka realizmu, ale bez przesady. Ci, którzy cenią solidną szkołę europejskiego komiksu, z pewnością docenią prace Bonneta, po mistrzowsku oddającego ducha epoki i miejsca, jakim były wówczas Karaiby.

Strona komiksu Anne Bonny: Wilczyca z Karaibów tom 1


Anne Bonny: Wilczyca z Karaibów tom 1 z pewnością trafi w gusta fanów pirackich opowieści, zwłaszcza tych starszych. Do mnie nie przemówiło do końca, ale potrafię docenić wizję autora, który nie bawił się w mitologizowanie morskich rabusiów i przygodowy nastrój. Sama Anne Bonny również daleko odbiega od popkulturowego stereotypu silnej i niezależnej kobiety i zjadłaby na śniadanie uważające się za takowe koleżanki. Niniejsza historia jest skierowana do osób, które lubią awanturniczość, ale bez naiwności Kina Nowej Przygody. Cenią silne postaci kobiece, ale zdają sobie sprawę, że nie wygrywają one wszystkich starć z samcami. I wreszcie – to historia dla tych, u których wesolutka wizja piratów powoduje torsje niczym porcja nieświeżych sztokfiszy podlana podłym rumem.


Tytuł oryginalny: Anne Bonny: La Louve de Caraibes – Tome 01
Scenariusz: Franck Bonnet
Rysunki: Franck Bonnet
Tłumaczenie: Jakub Syty
Wydawca: Lost In Time 2024
Liczba stron: 72
Ocena: 70/100  

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.