Movies Room - Najlepszy portal filmowy w uniwersum

Batman - Wojna cieni - recenzja komiksu

Autor: Piotr Pocztarek
16 lutego 2024
Batman - Wojna cieni - recenzja komiksu

Joshua Willamson to jeden z tych scenarzystów, którzy dobrze sobie radzą, kiedy przez długi czas pracują nad jedną postacią. Za sterami Flasha Amerykanin radził sobie całkiem nieźle, czyniąc przygody najszybszego człowieka na Ziemi łatwo przyswajalnymi i przyjemnymi w odbiorze. Nieco gorzej wychodzą mu projekty poboczne i eventy, a władze DC obsadziły go w roli głównodowodzącego właśnie takimi opowieściami jak nadchodzący Mroczny kryzys na Nieskończonych Ziemiach czy Batman – Wojna cieni, pełniący rolę przybudówki do dania głównego. Czy jest to komiks, którego potrzebujemy? 

 

https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/062_Batman_wojnacieni.jpg
Strona komiksu Batman - Wojna cieni

 

 

Zacznijmy od kilku faktów. Zredagowany przez Małgorzatę Chudziak wstęp pomaga osadzić akcję crossovera gdzieś pomiędzy wydarzeniami z Miasta Bane’a, solowymi przygodami Robina, komiksami dotyczącymi Lewiatana i albumem Batman tom 6 – Otchłań. Macie więc trochę do nadrobienia, ale jeśli nawet nie chce Wam się wracać w te rejony, to wszystko i tak powinno być względnie czytelne. Williamson sięga po etatowego łotra – jednego z najbardziej zabójczych antagonistów – Deathstroke’a. W wyniku jego działań na oczach wszystkich zastrzelony zostaje… Ra’s Al-Ghul. Oczywiście wiedziona żądzą zemsty Talia wysyła za Slade’em Wilsonem Ligę Cieni, która ma go zabić w odwecie. 

 

Batman i Robin będą musieli zdecydować, czy stanąć tym razem po stronie bezwzględnego zabójcy. Przy okazji spróbują odkryć, czy rzeczywiście to właśnie Deathstroke odpowiada za śmierć Ra’sa. Williamson przygotował kilka niespodzianek, ale nie są one jakoś miażdżące. Na dodatek nie udało się uniknąć wpadki ze spoilerem podanym w przypisie, kiedy to z „gwiazdki” w ramce poznajemy jedną z tajemnic, zanim jeszcze ujawni ją scenarzysta. O wiele ciekawiej niż niekiedy naprawdę szczątkowa akcja wypadają wątki związane z klonami wytwarzanymi po kryjomu przez Ra’sa i temat rodziny Deathstroke’a. Nie po raz pierwszy okazuje się, że w komiksie superbohaterskim nie zawsze opłaca się stawiać na „łubudu”, a niektórzy scenarzyści powinni częściej wybierać te bardziej kameralne tematy.  

 

https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/090_Batman_wojnacieni.jpg
Strona komiksu Batman - Wojna cieni

 

Batman – Wojna cieni to komiks środka, a jego warstwa wizualna nie wyróżnia się absolutnie niczym. Szkoda, bo potencjał był spory, jednak zebrane tutaj zeszyty kilku serii i one-shotów, między innymi poświęconych Robinowi i Deathstroke’owi, dopuszczają do głosu aż 10 rysowników, z których najbardziej podobał mi się Howard Porter (JLA – Amerykańska Liga Sprawiedliwości) i Roger Cruz (X-men - Era Apocalypse'a). Pozostali twórcy albo odpowiadają za zbyt mały wycinek historii, albo tworzą rysunki, które ulatują z głowy od razu po lekturze. 

 

Podczas lektury doskwiera nieco nieznajomość wszystkich wydarzeń, do których odnosi się fabuła, ale taki już los polskiego czytelnika. Cieszyć może z kolei próba nadania Deathstroke’owi większego znaczenia w galerii łotrów Batmana – to postać, która na to zasługuje i skrywa spory potencjał. Niemniej jednak Batman – Wojna cieni cierpi na syndrom komiksowego pomostu – stanowi po prostu zapychacz pomiędzy większymi wydarzeniami i sam w sobie – chociaż to stosunkowo spójna i zamknięta opowieść – nie jest lekturą nie do pominięcia. Miejscami całość wydawała się przeciągnięta – za to z kolei obarczam mnogość serii, które biorą udział w crossoverze i muszą ciągnąć wątek. 

 

https://alejakomiksu.com/gfx/plansze/234_Batman_wojnacieni.jpg
Strona komiksu Batman - Wojna cieni

 

Batman – Wojna cieni to średniak, ale nie schodzący poniżej pewnego poziomu, który ciągnąłby opowieść na dno. Jest dynamiczny, czytelny, chociaż o wiele za długi, żeby utrzymać napięcie od początku do końca. Byłaby z tego niezła historia do głównej serii o Gacku, ale zamiast tego zdecydowano się na crossover, od którego jednak wymaga się więcej wydarzeń wstrząsających światem DC w podstawach. Tutaj za wiele było miałkich wątków i nieciekawych postaci drugoplanowych (błagam, zostawcie już Ghost-Makera i Clownhuntera na śmietniku historii) by z czystym sumieniem polecać ten album. 

 

https://alejakomiksu.com/gfx/okladki/BatmanWojnacieni.jpg
Okładka komiksu Batman - Wojna cieni

Tytuł oryginalny: Batman - Shadow War
Scenariusz: Joshua Williamson, Nadia Shammas, Ed Brisson, Stephanie Phillips
Rysunki: Howard Porter, Roger Cruz, Paolo Pantalena, Viktor Bogdanovic, Stephen Segovia, Otto Schmidt, Sweeney Boo, Mike Bowden, Ann Maulina, Mike Henderson
Tłumaczenie: Tomasz Sidorkiewicz
Wydawca: Egmont 2024
Liczba stron: 336
Ocena: 65/100

Chcesz nas wesprzeć i być na bieżąco? Obserwuj Movies Room w google news!

PR-owiec, recenzent, geek. Kocha kino, seriale, książki, komiksy i gry. Kumpel Grahama Mastertona. W MR odpowiedzialny za dział komiksów, książek i gier planszowych.

Komentarze (0)
Tylko zalogowani użytkownicy mogą dodawać komentarze.