Helena z Lorac kontynuuje swą działalność wśród Katarów, ciągle będąc na celowniku Kościoła i Inkwizycji. Tworzy nowe sojusze, wspiera lokalne społeczności i stara się nie wpaść w łapy ludzi swych przeciwników, co nie jest łatwe. Do czasów reformacji jeszcze daleko i jakiekolwiek odstępstwa od hegemonii Rzymu są krwawo tłumione, ale nie tylko Kościół jest siłą o wielkich wpływach. Historia dzieje się przez kilka lat, przez które nie tylko zmienia się sytuacja Katarów, ale i samej Heleny i jej bliskich, nadając wielkiej historii bardziej kameralnego tonu.
Jeśli spodziewacie się ukrytych wątków fantasy, to nie ten komiks. Pamięć popiołów tom 2 to nadal ta sama brutalnie rzeczywista opowieść o konflikcie religijnym, w którego ukazaniu autor nie popadał w przerysowanie na żadnym etapie. Ludzie Kościoła nie są krwiożerczymi fanatykami, a raczej chłodnymi taktykami, którzy w swej działalności i okrucieństwie kierują się nie wiarą, a wiernością do swych mocodawców, majątków i władzy. Religijnych imperatywów szukałbym może u Katarów, ale im również bliżej do społeczności, która woli żyć inaczej niż pod papieskim butem. Nie bez znaczenia jest fakt, że choć wszyscy żyli wówczas z Bogiem na ustach, to w codziennym życiu jego prawa mieli w zgoła innym miejscu. Hołdując okrucieństwu, chuciom i innym przymiotom zwierzęcej części duszy, posuwali się do czynów godnych samego diabła, a nie sług bożych.
Pamięć popiołów tom 2 to jednak w dużej mierze komiks o walecznej Helenie z Lorac i roli kobiety w ówczesnym systemie. Jak łatwo się domyślić, nie była to pozycja równa mężczyznom, a co tu mówić o samodzielności czy znaczącej funkcji w hierarchii. Helena, nawet w środowisku Katarów, jest przez część z nich postrzegana jako krnąbrna dzierlatka, na swoje nieszczęście atrakcyjna. Co budzi sugestie, aby znalazła se chłopa i zamilkła na wieki. Nie dla niej jednak kajdany średniowiecznego patriarchatu, bo baronowa radzi sobie dobrze zarówno ze sprawami organizacyjnymi, jak i orężem. Ważna jest też szersza perspektywa na tamte czasy. System feudalny, prymat Kościoła i choć stosy nie płoną tu na każdej stronie, pewne stereotypy o średniowieczu nie są tylko stereotypami.
Podobnie jak w scenariuszu, tak i w rysunkach Jarbinet stawia na realizm. I co ważne- jest to realizm epoki. Pojawiają się rycerze, ale to nie hollywoodzkie przystojniaki, a często zakapiory o pospolitych gębach. Wszystkie elementy tych czasów, od budowli obronnych, poprzez stroje, aż po sceny bitewne, dalekie jest od wysokobudżetowych filmowych widoków. To sprawia, że czujemy ducha tamtych czasów. Ciężkiego jak ołowiane chmury, ale z kilkoma przebłyskami promieni słonecznych. Pamięć popiołów to komiks dla dorosłych. Seks i przemoc nie są tu symboliczne, ale nie stanowią osi całej historii. Nadają wręcz opowieści ludzkiej dynamiki, odzierają ją z patosu i wybujałej współczesnej reinterpretacji. Przy całej bezpośredniości artysta znajduje miejsce, by przedstawić surowe piękno tamtego świata. Mordercza ucieczka przez góry ma w sobie pierwiastek majestatu, a południowe części Francji mają, że tak to ujmę, turystyczny potencjał.
Pamięć popiołów tom 2 to komiks bezkompromisowy, ukazujący ważny okres w historii Europy bez literackiego przeszarżowania i fantazjowania. Widzimy systemowe represje Katarów i społeczną niesprawiedliwości, jakie z nich wynikały. Ale też i osobiste słodko-gorzkie historie, będące echem globalnych wydarzeń. Przede wszystkim jednak to opowieść o kobiecie, która nie obawiała się nosić głowy wysoko, bronić swoich bliskich i ideałów oraz pozostać przy nich do końca. Helena z Lorac to bohaterka wykreowana lepiej niż komiksowe heroiny. To nie herod-baba z karabinem, waleczna seksbomba w skąpym stroju z pelerynką czy pyskata politykierka. To postać zmuszona zapomnieć o życiu córki szlachcica, by stać się liderką własnej społeczności. Bez niej komiks Jarbineta byłby może i solidnym, ale kolejnym frankofonem historycznym.
Tytuł oryginalny: Memoire de Cedres #6: Montsegur, Memoire de Cedres #7: Calimala, Memoire de Cedres #8: Le printeps des assassins, Memoire de Cedres #9: Leila, Memoire de Cedres #10: Le bucher
Scenariusz: Phillippe Jarbinet
Rysunki: Phillippe Jarbinet
Tłumaczenie: Jakub Syty
Wydawca: Lost In Time 2025
Liczba stron: 240
Ocena: 85/100
Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.