
Znajdziemy tu trzy opowieści. Wamp opowiada o pewnej zabójczej femme fatale. Nie brakuje tu stonowanej erotyki, ale jest i komentarz społeczny na temat mniejszości. Doktor Śmierć to opowieść o tym fragmencie w historii USA, o którym Jankesi pragną zapomnieć, mianowicie dość dużej popularności skrajnego nacjonalizmu spod znaku austriackiego malarza z wąsikiem. Skorpion traktuje o podziałach społecznych na różnych płaszczyznach, które, tak jak i dziś, mają się w kraju demokracji i wolności zaskakująco dobrze. Najbardziej do gustu przypadł mi Annual #1, gdzie w krótszych formach Sandman rozwija skrzydła, gdy pojawia się okazja do wprowadzenia bardziej radykalnych zwrotów akcji.
Przedwojenne USA nie były potęgą taką, jak dziś. Wielki kryzys, kac po prohibicji i liczne problemy społeczne sprawiły, że pomimo potencjału, kraj i naród dryfowały donikąd. Akcja komiksu ma miejsce na kilka lat przed dołączeniem Stanów do wojny. Mało kto dziś pamięta, że w kraju Wuja Sama patrioci często salutowali na wzór rzymski, a ówczesny kapitalizm był nacechowany feudalnym wręcz rozwarstwieniem społecznym. Wagner oddał to bez bełkotliwego moralizatorstwa, połączył z kryminalną opowieścią i szczyptą superbohaterstwa. Wszak Wesley Dodds typowym peleryniarzem nie jest, tak jak i historia nie jest generycznym hero-kryminałem.

Jesteś czytelnikiem dość wytrzymałym. Rzekłbym, że słowotoko-odpornym. Sandman. Teatr tajemnic tom 2 stanowił jednak dla mnie wyzwanie. Matt Wagner nie pędzi z akcją i fabułą. Jego opowieść to snute pieczołowicie śledztwa, które, choć niepozbawione mroku i pikanterii, dalekie są od superbohaterskiego pędu. Sandman/Dodds to syn Złotej Ery, a Wagner należy do twórców szanujących klasykę. Naleciałości z tej, bądźmy szczerzy, archaicznej dziś epoki są symboliczne i scenarzysta zdołał zachować z nich to, co najlepsze. Choć nie udało mu się uniknąć wybujałej narracji.
Detektywem nie jest tu wyłącznie Sandman, ale i Dian Belmont. Postać, która nabiera rumieńców, podobnie zresztą jak jej związek z tytułowym bohaterem. Choć w pierwszym tomie ich relacja była nieco cudaczna, tu rozkwita i mam nadzieję, że tak pozostanie. Energiczna i towarzyska Dian dobrze współgra z tajemniczym, introwertycznym Wesleyem. Choć nie oczekujcie płomiennego romansu na miarę Kotki i Gacka. To jednak para, której kibicuję i mam nadzieję, że dynamika ich związku, zwłaszcza na płaszczyźnie zawodowej, nieco rozrusza co bardziej flegmatyczne momenty.

W kwestii rysunków walczą we mnie dwa wilki. Jeden mówi, że Guy Davis i inni autorzy doskonale oddają noirowy, detektywistyczny klimat. Że jest detal, stroje z epoki i cały ten klimat końcówki po-kryzysowej Ameryki, której daleko było do propagandowej wielkości. Drugi mówi, że Davis był o wiele lepszy w B.B.P.O. i narracja Wagnera nieco go hamuje. I prawda tkwi gdzieś pośrodku. Tak jak niektórym nie pasuje Dillon w Hellblazerze, tak dla mi coś nie zawsze wybrzmiewa w kresce Davisa. Co nie zmienia faktu, że obaj rysownicy zdefiniowali ilustrowane tytuły.
Sandman. Teatr tajemnic tom 2 to album skierowany do fanów kryminałów noir z pulpowym posmakiem. Ci, którzy chcą zaznać heroicznej przygody, a tym bardziej ci oczekujący mistycyzmu postaci o tym samym pseudonimie, mogą czuć się rozczarowani. Matt Wagner tworzy historię niespieszną i wymagającą. Obok sensacyjnych składników, w jego kryminalnej mgle możemy znaleźć ślady nienamacalnych stworów, które grasowały w społeczeństwie ówczesnej Ameryki. Rozwarstwienie klasowe i niepokoje społeczne to coś, o czym rzadko mówi się w kontekście Stanów u progu II wojny światowej. Wagner skomponował coś wartościowego, ale wymagającego odpowiedniego nastawienia, nawet bardziej niż w innych dziełach dawnego Vertigo. Czekam na kolejny tom, choć nie jak na żwawą opowiastkę, a album zatapiający czytelnika w cieniach USA końca lat 30..

Tytuł oryginalny: Sandman Mystery Theatre Book Two
Scenariusz: Matt Wagner
Rysunki: Guy Davis, Vince Locke, Alex Ross i inni
Tłumaczenie: Paulina Braiter
Wydawca: Egmont 2025
Liczba stron: 384
Ocena: 70/100
Dziennikarz, felietonista. Miłośnik klasyki SF, komiksów i muzyki minionych bezpowrotnie dekad.